Pewnego zwycięstwa oczekiwali dziś fani hokeistów Unii Oświęcim. Biało-niebiescy byli bowiem murowanym faworytem domowej potyczki z Zagłębiem Sosnowiec.
Zaczęło się planowo. Miroslav Zaťko wykorzystał okres gry Unii w liczebnej przewadze, a na taflę poleciały pluszaki. Dziś bowiem kolejny raz w Oświęcimiu zorganizowano popularną na całym świecie akcję Teddy Bear Toss, polegającą na tym, że po zdobyciu przez gospodarzy gola kibice fetują to właśnie rzucaniem na lód maskotek, które następnie są przekazywane do domów dziecka, strażakom, policjantom i innych służbom mającym kontakt z dziećmi.
W kolejnych minutach wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. Unia równie szybko straciła prowadzenie, co ponownie je odzyskała, by w 23 minucie przegrywać już 2:3. Dziesięć minut później za sprawą Andreja Themára wygrywała ponownie (4:3 dla oświęcimian), ale dwa ostatnie ciosy zadali goście.
Re-Plast Unia Oświęcim – Zagłębie Sosnowiec 4:5 (2:2, 2:2, 0:1)