Wydarzenia Żywiec

Węgierska Górka: Blokada i komitet protestacyjny

Grupa mieszkańców po raz trzeci zablokowała dzisiaj (28 lipca) drogę w centrum Węgierskiej Górki. Tymczasem trzech radnych gminy Węgierska Górka – Antoni Jarco, Jan Jurasz i Marian Pietrasina – otrzymało wezwania, jako świadkowie, na Komisariat Policji w Węgierskiej Górce!

Trójka radnych brała udział w pierwszym proteście w piątek, 14 lipca. Na policję zgłosić się mają w poniedziałek, 31 lipca, od 8.00 – każdy co pół godziny.

Wróćmy jednak do dzisiejszego protestu. Kilkanaście minut po 16.00 na przejściu dla pieszych pojawiło się niespełna 30 osób. Podobnie jak w poprzednio chodzili tam i z powrotem. Jeden z uczestników z gwizdkiem miał również tablicę „Stop dla tirów! Protest mieszkańców Węgierskiej Górki w sprawie drogi S-1”.

– Domagamy się między innymi lepszego oznakowania drogi Węgierska Górka – Cisiec – Milówka oraz przejść dla pieszych. Chcemy też zwiększenia bezpieczeństwa po tym jak od 10 czerwca tiry zaczęły wjeżdżać przez Zwardoń do Polski z południa Europy i Słowacji – podkreślają protestujący.

Podczas protestu asystowała im policja, która tym razem współpracowała z grupą mieszkańców i obyło się bez spisywania. Protest trwał niecałe 30 minut.

– Do tej pory był to jedynie sygnał z naszej strony dla rządzących. Wkrótce protest ruszy naprawdę! – zapowiadają mieszkańcy.

We wtorek, 1 sierpnia, o 11.00 w hali sportowej w Węgierskiej Górce planowane jest spotkanie mieszkańców z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.

– Nie wierzymy urzędnikom! Już sam fakt, że spotkanie robione jest o 11.00, a nie o 17.00, jest objawem ignorancji i lekceważenia ludzi. Bo kto o 11.00 przyjdzie? Chyba urzędnikom o to chodzi! – grzmią mieszkańcy.

Już teraz zapowiadają, że kolejna blokada odbędzie się w piątek, 4 sierpnia, o 16.00. Tymczasem zawiązuje się Komitet Obrony Mieszkańców Gminy Węgierska Górka!

– „Mamy dość tirów hałasu i problemu komunikacyjnych wywołanych puszczeniem tirów przez przejście graniczne w Zwardoniu. Władza nic nie robi by nam ulżyć myślą, że przeczekają nasze blokady, bo nie chcą nam nic zaproponować i nie chcą by światło dzienne ujrzały pewne dokumenty, bo ktoś za to odpowie przed prokuratorem. Chcą się z nami spotkać 1 sierpnia o godzinie 11.00. Specjalnie wójt ustalił taka godzinę, ponieważ ludzie pracują i potem zarzuci nam, że nie jesteśmy zainteresowani dojściem do wzajemnego porozumienia! Panie Wójcie! Dlaczego pan jest przeciwko mieszkańcom gminy? Na następnych wyborach ludzie będą Pana rozliczać. Nie zapomną Pana postawy i tego że Pan też jest odpowiedzialny za to, że wstrzymano obejście Węgierskiej Górki. Mieszkańcy są gotowi do rozmów. ale nie będziemy rozmawiać, gdy będziemy traktowani z góry, a nie jak partnerzy do rozmów” – to treść ulotki, która została rozprowadzona wśród osób protestujących i przypadkowych mieszkańców.

google_news