Bez większych przeszkód przebiega remont estakady w Skoczowie, znajdującej się w ciągu przecinającej miasto DK-81, popularnie zwanej wiślanką, stanowiącej główny szlak komunikacyjny, łączący Katowice z Beskidami. Obecnie prace toczą się na jezdni w stronę Katowic, a po ich zakończeniu budowlańcy przeniosą się na drugą stronę. Ruch odbywa się z ograniczeniami, ale dwukierunkowo i ma być utrzymany aż do zakończenia inwestycji, planowanego na kwiecień przyszłego roku. Zwłaszcza w weekendy tworzą się korki.
– Na estakadzie w Skoczowie, na jezdni w kierunku Katowic, zakończono rozkuwanie belek poprzecznicy. Trwają roboty związane z oczyszczaniem i naprawą ustroju nośnego, usuwaniem starej warstwy nawierzchni, skuwaniem betonu z przyczółków, demontażem belek nad torami kolejowymi oraz urządzeń dylatacyjnych – informuje Dorota Marzyńska-Kotas z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach.
Skoczowska estakada to 22-przęsłowa konstrukcja nad linią kolejową PKP. Jej długość wynosi ponad 400 m. W połowie maja 2018 roku, gdy okazało się, że obiekt znajduje się w złym stanie technicznym, a kilku przęsłom grozi awaria, zmieniono organizację ruchu. Na drodze w Beskidy wyrosły ograniczające prędkość znaki i bariery. Specjaliści orzekli, że możliwe jest dalsze użytkowanie drogi, ale m.in. przy ograniczeniu tonażu i zawężeniu jezdni. Realizacja tych zaleceń i systematyczna kontrola stanu konstrukcji pozwoliły na korzystanie z estakady aż do czasu przeprowadzenia jej remontu, który rozpoczął się w marcu br. Wartość robót to prawie 8,9 mln zł.
Flakasz
Kolejny raz wydane miliony, zeby pod wiaduktem kilka aut zaparkować….
I żeby pod wiaduktem gniazdowały gołębie 🙂
Flakasz
A co szkodzą gołębie remont był konieczny nie robili go 3 lata to marudzenie że nie robią napwiaja też zle
Najlepiej nic nie robić i marudzić robią też zle
Całe szczęście, że remont bez utrudnień. Niepokoi tylko usuwanie ustroju nośnego i co będzie jak zostanie zmieniony ustrój z nośnego nie daj Boże na totalitarny. Oby nie było rozstroju.