18 i 19 kwietnia w Trzyńcu zostaną rozegrane dwa pierwsze mecze serii finałowej play-off, w których miejscowi Oceláři podejmą Spartę Praga. Oba spotkania startują w WERK Arenie o godz. 17:00.
Trudno wskazać faworyta finałowych starć, natomiast pewne jest to, że na kibiców hokeja czeka wielka uczta. Oba zespoły jak burza przeszły fazę play-off i już szykują się do decydującej rozgrywki.
– Cieszymy się, że jesteśmy w finale. Naszym rywalem będzie Sparta, przeciw której w sezonie zasadniczym rozegraliśmy bardzo dobre spotkania i to będziemy chcieli powtórzyć. Uważam, że w finale są zespoły, które na to zasłużyły. Oczekuję zaciętej serii, bo Sparta jest trudnym przeciwnikiem. Rywale mieli znakomitą końcówkę sezonu, dobrze prezentują się w play-off, ale my wierzymy w siebie i liczymy na zwycięstwo – mówi Václav Varaďa, trener ekipy spod Jaworowego.
Oceláři w drodze do finału wygrywali po 4:0 z Vítkovice Ridera Ostrawa i BK Mladá Boleslav. Z kolei prażanie eliminowali kolejno w stosunku 4:1 Bílí Tygři Liberec i Motor Czeskie Budziejowice. Na finałową rywalizację nie może się doczekać Andrej Nestrašil. – Bardzo się cieszę, że nie trafiliśmy na Spartę już w półfinale, bo bardzo chciałem, byśmy zagrali z nimi w finale. Ciesze się na te spotkania. Na pewno w obu halach będzie świetna atmosfera. Zdaję sobie sprawę, że w Pradze będzie więcej kibiców, ale nasi fani z Trzyńca też potrafią stworzyć kocioł – mówi napastnik czerwono-białych. – Czekają nas trudne mecze. Sparta to znakomity, ofensywnie grający zespół z najlepiej punktującym zawodnikiem sezonu Filipem Chlapíkiem na czele. Grają do przodu, więc nasza mocna obrona będzie miała sporo pracy, niemniej wierzymy w wygraną. Za nami niesamowite boje z Ostrawą i Mladą Boleslav, ale Sparta to jest jeszcze wyższy poziom, więc musimy dać z siebie jeszcze więcej – dodaje Andrej Nestrašil.