Wyjątkowe miejsce… Każdy zakątek domostwa związany jest ze starą motoryzacją. Garaż, pomieszczenie gospodarcze, ogród i podwórko zajmują zabytkowe pojazdy. W domu na poddaszu, korytarzu, w pokojach – i to nawet pod łóżkami – leżą części zamienne. A wszystko to za sprawą niezwykłego pasjonata, w którego ślady idą też jego dzieci oraz sąsiedzi!
Józef Zaręba z Lanckorony ma prawo jazdy od szesnastego roku życia czyli od czterdziestu jeden lat. Zasiadał zawodowo i amatorsko za kierownicą wielu pojazdów, także najnowszych modeli, ale jak twierdzi – nie ma to jak jazda samochodami z dawnych lat. A tych ma w swojej kolekcji już pokaźną ilość, i to nie powszechnie znanych modeli.
Skąd u Józefa Zaręby wzięła się miłość do zabytkowych pojazdów, jakie okazy ma już w swojej kolekcji – tego dowiecie się z aktualnego numeru “Małopolskiej Kroniki Beskidzkiej”.