Rada Miejska Wadowic uchwaliła budżet na 2020 rok. Ponad jedną czwartą wydatków pochłoną inwestycje.
Przyszłoroczne dochody mają wynieść 199,5 mln zł, zaś wydatki skalkulowano na 226,1 mln zł. Inwestycje mają kosztować 55 mln zł, z czego ponad połowa – 32 mln zł. to unijna dotacja.
Podczas obrad nie zabrakło ostrych dyskusji. Radny Mateusz Klinowski (burmistrz poprzedniej kadencji) zwrócił uwagę, że zdecydowaną większość przyszłorocznych inwestycji zaplanowano, przygotowano oraz zdobyto fundusze unijne na ich realizację w poprzedniej kadencji. – Chciałbym w tym budżecie zobaczyć inwestycje, na które państwo sami wpadliście – mówił Klinowski do burmistrza Bartosza Kalińskiego, domagając się jednocześnie wyjaśnień, dlaczego zrezygnowano z projektu dokończenia obwodnicy Wadowic oraz budowy Wadowickiego Centrum Rekreacji. Burmistrz Kaliński ripostował, że obwodnica kosztowałaby 26 mln zł, na co gminy nie stać.
Według planu obecnych władz, pierwsza łopata na budowie (południowej) obwodnicy Wadowic ma być wbita dopiero za 4 lata, a wydatki pokryje skarb państwa.
Chyba dobrze, że jest kontynuacja a nie wrzucanie do kosza pomysłów poprzednika. Kto to wie co będzie za 4 lata.