Zgodnie z kilkunastoletnią tradycją, kilkanaście dni przed Bożym Narodzeniem na wadowickim rynku stanęła okazała choinka.
W tym roku dwunastometrowy świerk przywieziono (2 grudnia) z pobliskiej Kleczy. Obecnie drzewko jest ozdabiane, a 6 grudnia na nim zapłoną kolorowe światła.
Kilkunastoletnia tradycja stawiana dużej choinki na wadowickim rynku to efekt tzw. rewitalizacji centralnego placu w papieskim grodzie. Zanim w 2012 roku placem zawładnęli specjaliści od kamiennych posadzek (rynek wyłożony jest granitowymi płytami) do pracy przystąpili drwale, wycinając kilkanaście dorodnych drzew. Po rewitalizacji nie było na placu drzew iglastych, toteż by stworzyć świąteczną atmosferę, wykonano wspornik pod duży pień, doprowadzono instalację elektryczną i od tamtej pory „choinka jak żywa” przypomina każdego grudnia mieszkańcom i przechodniom o nadchodzących świętach Bożego Narodzenia.
Takie “rewitalizacje” aby choinka wycięta zastąpiła żywą nie jest unikatem a raczej szkoda, że na placu nie ostało się żadne żywe drzewo. Utworzono wspornik pod świąteczną atmosferę a na codzień plac przygniata granitowymi płytami i sprzyja koncertowaniu. Czy takie główne zadanie?