Nie ma chętnych na wywóz odpadów z wadowickiej gminy. Stolicy powiatu grozi śmieciowy paraliż.
Żadna firma nie zgłosiła się do ogłoszonego przez władze Wadowic przetargu na wywóz odpadów z gminy. Dla konsorcjum firm Empol i MPGO Kraków umowa na wywóz śmieci wygasa ostatniego dnia czerwca.
Do przetargu nie przystąpiła nawet Spółka Empol, w której Wadowice mają mniejszościowy udział (obecnie 49%; większościowy udział sprzedano za czasów rządów w gminie Ewy Filipiak), a która współpracuje z większością gmin w powiecie wadowickim, między innymi z gminą Andrychów.
Jedynym rozwiązaniem problemu (jeżeli miasto nie ma utonąć w śmieciach, a okoliczne lasy zamienić się w wysypiska) jest podpisanie umowy tymczasowej na wywóz odpadów lub błyskawiczne wyłonienie firmy, która będzie to robić. Można się założyć, że za znacznie wyższą, niż dotychczas cenę…
Obecnie oplata miesięczna za wywóz odpadów w gminie Wadowice wynosi 8,60 złotych od osoby.
Rychło w czas jest problem jeśli umowa wygasa jutro. Kiedy i w jaki sposób przeprowadzono przetarg? Jednorazowo? Działanie awaryjne musi przynieść zwiększenie opłaty, niekoniecznie polepszenie usługi. Co na to odpowiedzialni w ratuszu, nikt nie ma nic do powiedzenia?