Grupa “Bielszczanie dla drzew” chciała ocalić okazałego jesiona przy ulicy Krakowskiej. W Urzędzie Miasta usłyszeli, że to niemożliwe. Ale miłośnicy drzew nie rezygnują.
“Złożyliśmy parę tygodni temu wniosek o objęcie ochroną w formie pomnika przyrody jesiona wyniosłego rosnącego przy ulicy Krakowskiej w Bielsku-Białej. Ostatnie tak okazałe drzewo, ocalałe w trakcie modernizacji drogi. Drzewo ma pierśnicę ponad 3m, piękny, naturalny pokrój, jakiego trudno szukać wśród drzew przydrożnych w mieście. Niestety nie uda się go uratować. Przekazujemy tą informację po spotkaniu z zastępcą prezydenta Adamem Ruśniakiem.
Mamy nadzieję, że strata zostanie zrekompensowana w inny sposób z korzyścią dla przyrody i nas wszystkich” – można przeczytać na profilu facebookowym grupy “Bielszczanie dla drzew”.
Wydawało się więc, że sprawa jest przegrana. Ale znalazły się osoby, które nie zamierzają odpuszczać sprawy jesiona. “Poddałyśmy się, ale widzimy, że jest spora grupa osób, która też uważa że wycinka tego drzewa to barbarzyństwo. Więc może spróbujemy jeszcze raz razem?” – apelują i proszą o wysyłanie maili do Urzędu Miejskiego ([email protected] oraz [email protected]) oraz do Miejskiego Zarządu Dróg ([email protected]), wspierających wniosek o ustanowienie pomnika przyrody. “Nie zgadzam się z wycinką jesionu wyniosłego przy ul. Krakowskiej 79 i proszę o ustanowienie na nim pomnika przyrody zgodnie z wnioskiem przekazanym do UM wydział ochrony środowiska w dniu 15.02.2019” – taką treść należy wpisać w wiadomości.
Jesion otrzymał roboczą nazwę “ocalony”. Czy istotnie takim pozostanie?
Ocalić kogo? co? Czyli ocalić okazały jesion, a nie jesiona. Piszcie po polsku.
W pobliżu jest linia energetyczna, telefoniczna, gałęzie sięgają nad drogę i nie można się zachwycać naturalnym pokrojem. Ze względów bezpieczeństwa gałęzie powinny być przynajmniej przycinane. To nie jest miejsce na pomnik przyrody.
Jesion przetrwał wichury, czy przetrwa remont drogi, która jest młodsza od niego?