ANO wygrało wybory parlamentarne w Republice Czeskiej. Na ugrupowanie byłego premiera Andreja Babiša zagłosowało blisko 34,51 procent wyborców. SPOLU, którego liderem jest obecny premier RC Petr Fiala, otrzymało 23,36 proc., a trzeci STAN 11,23 proc. Z ramienia SPOLU w Izbie Poselskiej Parlamentu RC zasiądzie m.in. zastępca prezydenta Hawierzowa Bogusław Niemiec.
Wybory odbyły się 3–4 października (w Czechach wybory trwają dwa dni. W piątki lokale wyborcze są otwarte od godz. 14.00 do 22.00, a w soboty od godz. 8.00 do 14.00. Po ich zamknięciu natychmiast rozpoczyna się liczenie głosów, a wstępne wyniki publikowane są zazwyczaj w ciągu kilku godzin jeszcze tego samego dnia). – Ruch ANO osiągnął historyczny wynik w wyborach parlamentarnych – skomentował werdykt wyborczy Andrej Babiš. Podczas konferencji prasowej stwierdził zaś, że wynik wyborów traktuje jako „vrchol mé kariéry” – czyli apogeum kariery politycznej.
Andrej Babiš zadeklarował, że będzie prowadził rozmowy z partiami SPD (Tomio Okamura) i Motoristé sobě. Jednocześnie wykluczył możliwość współpracy z partiami, które tworzyły poprzednią koalicję rządową. – Nigdy was nie rozczarujemy – zapewnił Czechów zwycięzca wyborów do Izby Poselskiej.
Tymczasem w województwie morawsko-śląskim ANO osiągnął jeszcze lepszy wynik niż w skali całego kraju. Tutaj poparcie dla Andreja Babiša osiągnęło poziom blisko 44,4 procent (11 mandatów). Drugie miejsce zajęło – podobnie jak w całych Czechach – SPOLU z 18 proc. głosów (4 mandaty). Na trzecim miejscu uplasowało się ugrupowanie STAN (Starostové a nezávislí) z poparciem 8,37 proc. (2 mandaty).
Jak zauważają polskie media za Olzą, w niektórych gminach na Zaolziu poparcie dla ANO przekroczyło 50 procent. W Dąbrowie było to aż 60,61 proc. W całym powiecie karwińskim na ANO głosowało 51,78 proc. wyborców, na SPOLU – 13,22 proc., a na SPD – 8,63 proc. W powiecie Frydek-Mistek wyniki wyglądały następująco: ANO – 43,01 proc., SPOLU – 18,12 proc., SPD – 8,24 proc.
Polacy za Olzą mają powody do zadowolenia. Mandat posła do Izby Poselskiej Parlamentu Republiki Czeskiej zdobył bowiem w sobotę Bogusław Niemiec . Wiceprezydent Hawierzowa, radny wojewódzki oraz członek Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego uzyskał 9,56 proc. tzw. głosów preferencyjnych.
– Chcę być silnym głosem polskiej mniejszości w Pradze – zadeklarował polityk KDU-ČSL. W rozmowie z zaolziańskim „Głosem” przyznał zaś, że wystartował w wyborach, bo czuł odpowiedzialność. – Całe życie żyję na pograniczu dwóch kultur. Urodziłem się w Trzyńcu, dorastałem w Błędowcach, część mojej rodziny mieszka w Polsce. Dlatego dobrze rozumiem, jak ważne jest, aby polska mniejszość miała w Republice Czeskiej swych przedstawicieli. Chcę być jej głosem w Pradze i chronić nasze dziedzictwo kulturowe. Będę wspierał wszystkie działania, które podtrzymują polską tradycję w naszym regionie. Niezależnie od tego, czy chodzi o polskie szkoły, stowarzyszenia czy kulturę – na przykład wspaniały festiwal folklorystyczny „Gorolski Święto” – stwierdził.
