W środę 18 i czwartek 19 sierpnia kolejne bielskie pary odebrały w ratuszu medale za długoletnie pożycie małżeńskie (przyznaje je prezydent RP). Były też kwiaty, gratulacje oraz upominki. Z uwagi na pandemię od ponad roku uroczystość ma skromny charakter.
Dawniej ze wszystkimi szacownymi jubilatami spotykał się w taki dzień w Urzędzie Stanu Cywilnego prezydent miasta, by wręczyć im medale i pogratulować długich lat wspólnego życie. Teraz pary odbierają medale pojedynczo, indywidualnie.
W środę 50 wspólnie przeżytych lat świętowali w ten sposób państwo: Irena i Józef Biegunowie, Stanisława i Edward Curyłowie, Franciszka i Eryk Kurciusowie, Krystyna i Tadeusz Wydrowie. W Do USC przybyli tego dnia także:Aniela i Tomasz Bednarzowie, Maria i Stanisław Cwajnowie, Hanna i Janusz Frączkowie, Maria i Marian Głowaniowie, Anna i Mieczysław Nalborczykowie oraz Helena i Józef Olmowie którzy obchodzili 60-lecie pożycia.
Z kolei dzień później (19 sierpnia) medale odebrali: Władysława i Kazimierz Kristkowie, Krystyna i Andrzej Paluchowie, Stanisława i Edward Polakowie, Jadwiga i Bogusław Stępniowie, Wanda i Jan Tokarowie, Genowefa i Karol Wierzbiakowie oraz Helena i Ryszard Wisła. 60 wspólnie przeżytych lat świętowali: Krystyna i Leszek Markowiczowie oraz Anna i Ireneusz Ryniowie. W USC gościli również Wanda i Alfred Skibowie, którzy obchodzili 65-lecie zawarcia związku małżeńskiego.
Medale za długoletnie pożycie przyznawane są wyłącznie z okazji 50-lecia małżeństwa.
To prezydent B.B. nie był? – przecież wiele innych imprez odbywa się z udziałem a obecnie pandemia poluzowana, wybiórczo widać.
Serce mnie bolało jak widziałam podpis dudusia dziadkowie też byli bez radości i schowali do szuflady nie mówiąc bardzo rodzinie.
Dla wielu dostojnych jubilatów ważniejsze zaproszenie, wręczenie odznaczenia od lokalnego rządzącego, zdjęcia z uroczystości.