Trwa kolejna edycja konkurs na Drzewo Roku, który organizowany jest przez Klub Gaja. Przez cały czerwiec, można zagłosować na jedno z 16 drzew z całej Polski, które biorą udział w konkursie.
O tytuł walczą m.in. dęby, wiązy, lipa, topola, kasztan jadalny, cyprysik, jodła, sosna i wierzby. Wśród nominowanych do tytułu jest też unikatowa dzika czereśnia z Wisły. Rośnie sobie na grzbiecie Cieńkowa pomiędzy dolinami Malinki i Czarnego. Została przez jury zakwalifikowana do finału spośród blisko 150 zgłoszeń.
Czereśnia z Wisły, potocznie zwana „magicznym drzewem”, liczy około 100 lat. Ma 8 m wysokości, zaś w obwodzie 160 cm. Drzewo znajduje się na popularnym rodzinnym szlaku, którym chętnie spacerują zarówno turyści, jak i mieszkańcy Wisły. Tędy przebiega też popularny szlak górski żółty, którym dotrzeć można zarówno na Baranią Górę, jak i Malinowską Skałę, czy dalej na Skrzyczne. To miejsce zachwyca swą atmosferą. Pocztówki, plakaty, zdjęcia w rodzinnych albumach czy też na portalach społecznościowych z czereśnią w roli głównej można już liczyć w tysiącach. Magię tego miejsca dostrzegła m.in. Renata Przemyk, która latem 2014 roku zorganizowała pod czereśnią swój kameralny koncert.
– Legenda głosi, że każdy, kto szczerze pocałuje i obejmie ukochaną osobę pod tym 100-letnim drzewem, zazna na zawsze szczęścia w miłości. My z mężem tak zrobiliśmy i jesteśmy razem już 30 lat- mówi z uśmiechem mieszkanka Wisły Małgorzata Wisełka, na której polu czereśnia się znajduje.
Głosujmy zatem.
Oby nie chcieli po wypowiedzi Małgorzaty Wisełki przesadzać czereśni na swoje pole.