Po pierwszej serii niedzielnego konkursu o Puchar Świata, rozgrywanego na skoczni w Wiśle Malince, kibice nie mieli aż tylu powodów do zadowolenia, co wczoraj. Do finału zakwalifikowało się bowiem tylko trzech biało-czerwonych (wczoraj było ich sześciu), a w dodatku Kamil Stoch został zdyskwalifikowany za nieprawidłowy kombinezon. Ten niedostatek osłodził jednak Dawid Kubacki, który w niedzielny wieczór sięgnął po drugie z rzędu pucharowe zwycięstwo.
W konkursie spośród Polaków rywalizowali jeszcze Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Maciej Kot, Stefan Hula, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł, Kacper Juroszek i Jana Habdas. Do ostatecznej rozgrywki przebiło się trzech. Kubacki liderował po I serii, Żyła był 13, a Wąsek – 25.
W drugiej serii Paweł Wąsek zachował swoją lokatę (125 m i 123,5 m) – 249,1 pkt., a Piotr Żyła – 125 m i 130,5 m (267,7 pkt.) awansował na 9 miejsce. Bezapelacyjne zwycięstwo odniósł natomiast Dawid Kubacki – 131 m i 133,5 m (287 pkt.), wyprzedzając Anze Laniska (Słowenia) – 131,5 m i 131 m (278,7 pkt.) i Mariusa Lindvika (Norwegia) – 131 m i 133,5 (277 pkt.). Poza czołową trzydziestką znaleźli się: 31. Kacper Juroszek, 34. Jan Habdas, 37. Stefan Hula, 40. Jakub Wolny, 45. Aleksander Zniszczoł, 50. Maciej Kot. Ostatecznie Żyła i Wąsek awansowali o jedno miejsce, kiedy po serii finałowej został zdyskwalifikowany Ryoyu Kobayashi.
Po dwóch konkursach liderem Puchar Świata jest oczywiście Dawid Kubacki – 200 pkt. Za nim plasują się: 2. Halvor Egner Granerud – 130 pkt., 3. Stefan Kraft – 105 pkt., 4. Anze Lanisek – 86 pkt., 5. Manuel Fettner – 82 pkt., 6. Piotr Żyła – 80 pkt., 19. Kamil Stoch i Paweł Wąsek – po 26 pkt., 32. Tomasz Pilch – 8 pkt., 35. Stefan Hula – 4 pkt. W klasyfikacji Puchar Narodów po niedzielnym konkursie Polska – 340 pkt., straciła fotel lidera na rzecz Norwegii – 351 pkt. Trzecie miejsce zajmuje Austria – 333 pkt.
Kolejne pucharowe indywidualne zawody zostaną rozegrane dopiero 26 i 27 listopada na skoczni Ruka w Finlandii.
Nie ważne jak ktoś zaczyna a kończy nikt nie robi formę na początek ale środek i koniec