Wydarzenia Bielsko-Biała

Włamanie do kwiaciarni. Złodziej zostawił… szlak z krwi – foto

Wczoraj późnym wieczorem do dyżurnego policji wpłynęło zgłoszenie kradzieży z włamaniem do kwiaciarni przy ul. Wita Stwosza w Bielsku-Białej. Wysłano patrol policji. Po dojeździe na miejsce okazało się, że zniknął tylko jeden kwiat w doniczce, a złodziej zostawił… krwawy trop.

Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło do dyżurnego policji wczoraj wieczorem o godz. 21.54. Brzdęk tłuczonej szyby usłyszała kobieta, która zgłosiła zdarzenie. Jak dowiedział się nasz portal, złodziej wszedł do kwiaciarni, zabrał tylko begonię w doniczce, ale w trakcie włamania doznał urazu. Poruszając się ulicami miasta, zostawiał ślady krwi. Nie było wiadomo, jak duży upływ krwi ma mężczyzna, dlatego do poszukiwań rannego człowieka włączono kilka patroli policji. Powiadomiono także ochronę dworca PKP i PKS.

Policjanci sprawdzili kilka różnych ulic, gdzie były ślady krwi. Sprawdzono również torowisko w rejonie stacji Bielsko-Biała Główna. W tym rejonie, na chodniku przy jednej z ulic ujawniono liczne plamy krwi, tam ślad się urwał. Mężczyznę udało się namierzyć i zatrzymać na ul. Sobieskiego w Bielsku-Białej. Tam okazało się, że jest nie tylko ranny, ale i nietrzeźwy. Został przekazany pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego i chwilę później w policyjnej eskorcie trafił do szpitala. W dalszej kolejności został przewieziony do policyjnych pomieszczeń dla osób zatrzymanych.

W akcji uczestniczyły m.in. patrole Komisariatów Policji I, II i III z Bielska-Białej oraz z Kobiernic. Za zniszczenie mienia i kradzież z włamaniem mężczyźnie grozi do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

google_news