Wydarzenia Bielsko-Biała

Wycinamy lasy i betonujemy miasta. Gotowy scenariusz na kolejne powodzie

Fot. Las Wokół Miast

– Takie sytuacje będą się zdarzały coraz częściej. Nie dbamy o naturalną retencję. Wycinamy lasy, betonujemy miasta i potem, gdy przychodzą trochę większe opady, mamy takie skutki – twierdzi prof. Szymon Malinowski – fizyk atmosfery, dyrektor Instytutu Geofizyki Uniwersytetu Warszawskiego.

Inicjatywa Las Wokół Miast postanawia wystąpić do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o zmianę zarządzenia w sprawie lasów ochronnych dla bielskich nadleśnictw. Zaangażowani uważają, że wydane 1995 roku i obowiązujące dotychczas zarządzenia, nie zawierają szczególnych sposobów prowadzenia gospodarki leśnej na obszarach lasów ochronnych. W Bielsku-Białej prawie sto procent lasów znajdujących się wokół miasta, zostało uznanych za lasy ochronne w kategorii wodochronność. Oznacza to, że należy podjąć szczególną troskę prawną o las w zakresie gospodarowania wodą.

– W kontekście ostatnich wydarzeń, bielszczanie powinni zainteresować się tematem. Wystarczyła jedna noc obfitych opadów, i zarówno samo miasto, jak i okolica  zostały pokonane przez żywioł. Bezpośrednią przyczyną tej sytuacji jest ponadnormatywny opad, ale także wiele  negatywnych oddziaływań mających miejsce w przyrodzie oraz nieprzemyślanego planowania przestrzennego, jak betonowanie lub utwardzanie przestrzeni otwartych, które tracą możliwość wchłaniania wody – twierdzi inicjatywa Las Wokół Miast.

Głównym celem proekologicznych działaczy jest zaprzestanie wycinek w lasach górskich, które są najlepszym naturalnym regulatorem obiegu wody w przyrodzie. – Normalny las górski w sposób najlepszy z możliwych zatrzymuje wodę z opadów atmosferycznych, nie pozwalając jej za szybko spłynąć. A jeśli ma gdzie, to ją magazynuje i zasila środowisko w okresie wegetacyjnym. Kolejnym problemem jest budowa całej sieci autostrad leśnych podczas której niszczy się zbocza górskie i zaburza naturalne działanie przyrody – twierdzą przedstawiciele.

W jednym z wywiadów dla gazeta.pl wypowiedział się wykształcony leśnik, Piotr Klub z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze, który nie ma wątpliwości, że “po deszczu woda, zamiast przenikać do niższych warstw gleby, bardzo szybko spływa szlakami zrywkowymi do potoków. To olbrzymi problem. Las traci wodę, a w przypadku deszczów nawalnych rośnie ryzyko powodzi błyskawicznych.”

Fot. Las Wokół Miast

Fot. Las Wokół Miast

Fot. Las Wokół Miast

Fot. Las Wokół Miast

google_news