Wydarzenia Bielsko-Biała Czechowice-Dziedzice

Wyczyść komin! W Bielsku-Białej doszło już do pierwszego w tym sezonie pożaru sadzy

Fot. PSP w Bielsku-Białej

U progu sezonu grzewczego strażacy apelują o wyczyszczenie przewodów kominowych z sadzy. O jej pożar nietrudno, a konsekwencje mogą być tragiczne. Taki pożar stanowi bowiem zagrożenie dla całego domu.

Wczoraj Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej odnotowała pierwszy pożar sadzy w rozpoczętym niedawno sezonie grzewczym. Do zdarzenia doszło przy ulicy Palmowej w Bielsku-Białej. Strażacy wygasili piec, ugasili pożar sadzy, a następnie przeczyścili przewód kominowy. Po przewietrzeniu budynku i piwnicy, cały obiekt sprawdzono urządzeniem pomiarowym na obecność tlenku węgla. Obecny na miejscu zespół ratownictwa medycznego przebadał lokatorów. 77-letniemu mężczyźnie podano tlen, ale nikt nie wymagał hospitalizacji.

W ubiegłym sezonie grzewczym Komenda Miejska PSP odnotowała ponad 80 tego typu pożarów. – Pożary sadzy często spowodowane są zaniedbaniami użytkowników. Podstawowym błędem jest brak czyszczenia przewodów dymowych – wskazuje Patrycja Pokrzywa, rzecznik bielskiej straży. – Zgodnie z obowiązującymi przepisami należy usuwać zanieczyszczenia z przewodów dymowych i spalinowych: palenisk zakładów zbiorowego żywienia i usług gastronomicznych – co najmniej raz w miesiącu; palenisk opalanych paliwem płynnym i gazowym – co najmniej raz na 6 miesięcy; palenisk opalanych paliwem stałym – co najmniej raz na 3 miesiące – wylicza.

Warto także skorzystać z usług kominiarskich przed rozpoczęciem na dobre sezonu grzewczego. Nie należy również spalać w piecu resztek, śmieci czy odpadów komunalnych, które powinny być oddane na wysypisko. Jako materiały złożone pod względem chemicznym, nie ulegają one pełnemu spaleniu i na wewnętrznych ściankach komina pozostawiają po sobie sadzę.

Gdy już do pożaru sadzy w kominie dojdzie, należy zadzwonić pod numer alarmowy 112, wezwać Państwową Straż Pożarną, a w trakcie rozmowy powiedzieć, co się dokładnie dzieje, jak dojechać do budynku oraz czy istnieje dostęp na dach. Należy także wygasić ogień w piecu czy kominku, jeśli nie zagraża to naszemu bezpieczeństwu oraz zabezpieczyć do ewentualnego użycia środki gaśnicze. Strażacy radzą także, by dozorować przewód kominowy od strony pomieszczeń, na całej jego długości, udostępnić pomieszczenie przybyłym strażakom oraz udzielić im wszelkich potrzebnych informacji. Pod żadnym pozorem nie można gasić palącej się sadzy w kominie wodą! Z jednego litra wody powstaje około 1700 litrów pary wodnej, która w warunkach pożaru sadzy w kominie nie będzie miała możliwości ujścia i w konsekwencji może poważnie uszkodzić przewód kominowy.

google_news
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Hermenegilda
Hermenegilda
3 lat temu

Wzywający straż pożarną ma zabezpieczyć środki gaśnicze? To straż ze sobą nie wozi?

Konstantynopolitańczykówna
Konstantynopolitańczykówna
3 lat temu

Chamstwem uderzaj “inżynier” w kierunku redakcji,, to nie ja wycofuję Ci komentarze. Niestety takie jak te z wyzwiskami – muszą, no ale Twoje uliczne wychowanie nie rozróżnia.

Konstantynopolitańczykówna
Konstantynopolitańczykówna
3 lat temu

Kyo płaci za akcję strażaków? Nie lepiej zlecić przez UM kominiarzom, jak to w PRL było i stamtąd czerpiemy niektóre rozwiązania, aby dokonali przeglądów kominów? Co z apeli strażaków do 77-latka?

Konstantynopolitańczykówna
Konstantynopolitańczykówna
3 lat temu

Kto