Około godz. 19.15 w al. Gen. Andersa w Bielsku-Białej dachował samochód osobowy. Na miejsce zdarzenia wysłano wszystkie służby. W samochodzie podróżowały dwie osoby.
Do zdarzenia doszło na wysokości skrzyżowania z ul. Poligonową. 23-letni mężczyzna, kierujący samochodem osobowym marki fiat seicento, jadąc al. Gen. Andersa w kierunku centrum miasta, utracił panowanie nad kierowanym pojazdem, który uderzył w krawężnik i dachował. Sprawcy zdarzenia i pasażerce auta udało się wyjść z samochodu o własnych siłach. Zostali przebadani przez ratowników medycznych. 23-latkowi nic się nie stało, pasażerka auta nie chciała jechać do szpitala.
W toku policyjnych czynności się okazało, że kierujący pojazdem jest trzeźwy, ale nigdy nie miał prawa jazdy. Mężczyznę ukarano dwoma mandatami, za kolizję i za brak uprawnień do kierowania pojazdami, w łącznej wysokości 1000 zł. Wycieki płynów eksploatacyjnych zneutralizowali strażacy.
W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG2, OSP Komorowice Śląskie, OSP Mazańcowice, zespół ratownictwa medycznego i dwa patrole policji.
Można było konserwacje podwozia zrobić.
Czy to nie jest seicento które zderzyło się z Beatą?