Około godz. 12.40 w al. gen. Andersa w Bielsku-Białej dachował samochód osobowy. Kierującej pojazdem nic się nie stało. W mieście są trudne warunki drogowe, jest ślisko, na wielu ulicach zalega błoto pośniegowe
Do zdarzenia doszło za tunelami, pasy ruchu w kierunku Mazańcowic. Kierująca samochodem osobowym marki toyota, nie dostosowała prędkości do warunków drogowych, utraciła panowanie nad kierowanym pojazdem, który wjechał na pochyłą skarpę i dachował. Nikomu nic się nie stało, sprawczyni zdarzenia była trzeźwa. Policjanci sporządzili dokumentację zdarzenia, sprawczynię kolizji ukarano mandatem karnym.
Od rana w Bielsku-Białej są trudne warunki drogowe, na wielu jest ślisko i zalega błoto pośniegowe. Kierowców parkujących auta “pod chmurką” rano “przywitała”, gruba warstwa lodu na samochodach. Trzeba było mieć sporo czasu i cierpliwości, aby lód usunąć. – Noga z gazu i nie jeździmy “na zderzak” – apelują policjanci z drogówki.
W zimie jest zima i śnieg i bardzo dobrze zawsze tak było a że kierowcy nie przygotowani i ich wina za brak łańcuchów szczególnie ciężarowym to minimum 1000 zł kary i odholowywanie na ich koszt
Panie Mirku, jesteś Pan mistrzem pisania trzylinijkowych artykułów i to we wszystkich mediach z którymi Pan współpracujesz. Tutaj nawet trzecią linijkę Ci gdzieś zeżarło