Wczoraj w Bielsku-Białej odbyła się konferencja prasowa i projekcja filmu dotyczącego problemów kobiet w związku z kwestiami zdrowia i ciąży. Wydarzenie było jednym z paneli w ramach obchodów 16 dni przeciwko przemocy realizowanych w zakresie projektu “OdważniBB”. Dyskusja była bardzo wzruszająca, a zarazem wstrząsająca – mówią uczestnicy.
Senator Agnieszka Gorgoń-Komor wraz z przewodniczącą Kongresu Kobiet Podbeskidzia Agnieszką Nowak – w ramach trwających w Bielsku-Białej obchodów 16 dni przeciwko przemocy zorganizowały konferencję poprzedzającą projekcję film „O tym się nie mówi”. Później odbył się panel dyskusyjny na temat wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. Do udziału zaproszeni zostali m.in. specjaliści z dziedziny ginekologii i prawa.
„O tym się nie mówi” to oddolna, obywatelska inicjatywa zakładająca stworzenie filmu dokumentalnego na temat historii kobiet, które doświadczyły ciąży z wadami embriopatologicznymi płodu, którym polityczna decyzja zabrała prawo wyboru.
– Niestety kwestią czasu było, kiedy pierwsza Polka umrze z powodu tak okrutnego i nieludzkiego prawa – w październiku 2021r. zmarła 30-letnia pani Iza z Pszczyny. Szczególnie trudna jest sytuacja kobiet z terenów wiejskich i małomiejskich, gdzie opieka ginekologiczna jest utrudniona, dlatego inicjatywa OTSNM wraz z fundacją Damy Radę stworzyli film – 45 minutowy dokument w reżyserii Marka Osiecimskiego. Film oddaje głos osobom posiadającym naukową wiedzę nt. konsekwencji odebrania Polkom i Polakom prawa do przerwania ciąży w przypadku występowania ciężkich i nieodwracalnych wad płodu – lekarzom ginekologom, psychiatrom, a przede wszystkim kobietom, którym zabrano prawo wyboru – mówią organizatorzy panelu.
Celem projektu „O tym się nie mówi” jest m.in. dokumentalne pokazanie sytuacji prawnej kobiet, dotarcie z rzeczywistą, ekspercką wiedzą m. in. o wadach embriopatologicznych płodu, podkreślenie ważności wiedzy medycznej i wysokiego poziomu badań prenatalnych, które ratują zdrowie i życie zarówno kobiet, jak i płodów, obrona praw człowieka zagwarantowanych w Konstytucji RP, ochrona zdrowia i życia kobiet zgodnie z ich wolą poprzez zmianę prawa.
– Obecna sytuacja prawna to pogwałcenie praw i wolności człowieka. To cierpienie kobiet, którym zabrano prawo wyboru. Wyboru zgodnego z własną wolną wolą – mówią organizatorzy.
Przykra sprawa.przekłamane idee – pod pozorem “stop przemocy”, wciskacie ciemnote młodziezy, pani dyrketor BCK ale się Pani dała oszukać kłamcom!
To tylko próba zaistnienia w polityce regionu pani senator z okazji zbliżających się wyborów do senatu. Plan jest taki,że chce się przedstawić jako rzaczniczka oprymowanych kobiet.
Teraz przed wyborami pani senator chce zaistnieć, czy może jest aktywna cały czas? Przewodnicząca Kongresu , pani Nowak też chce zaistnieć przed wyborami?
Przypomnijmy: W ZWIĄZKU Z BEZCZELNĄ DYSKRYMINACJĄ MĘŻCZYZN PRZEZ paniusie Z “SĄDÓW” RODZINNYCH W POLSCE NIE MA ŻADNEGO RÓWNOUPRAWNIENIA I PANIUSIE NIE MAJA NAWET PRAWA UCZESTNICTWA W WYBORACH! WON DO AFGANISTANU SZMA7Y!
Zabrały paniusie prawo do opieki rodzicielskiej bo mąż bił żonę i znęcał się psychicznie? Zabroniły paniusie zbliżanie się do małżonki?
Kongres Kobiet Podbeskidzia ?Co to znowu za komuszy wynalazek
Dokształć się
Ale po co? Przecież faceci też mogą rodzić dzieci, co za ciemnogród. Szczególnie ty osiołku ,kumpel ”Jasia” ,powinieneś o tym wiedzieć. Ta nazwa to jawna dyskryminacja osób jasiopodobnych.Jako wybitny komentator życia publicznego i osoba o lewicowej wrażliwości powinieneś rozpocząć kampanię o zmianę nazwy na Podbeskidzki Kongres Osobników z Macicami.
Nie ma płaszczyzny do jakiegokolwiek porozumienia przy takim ignoranctwie, zmyśleniach. Nie ma innego określenia: ignoranctwo.
ty to masz pecha ,sami ignoranci cię otaczają podszywacz podobno oszołom i oszołom podobno gorszy niż podszywacz
Co to wybredziłeś tym razem? – już nie pisz, bo im dalej tym bardziej się błaźnisz.
Przepisy nadal dopuszczają możliwość przerywania ciąży w przypadku, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety.
Niestety organizatorzy mijają się z prawdą twierdząc, że pani Iza z Pszczyny zmarła z powodu “okrutnego i nieludzkiego prawa”. Pod koniec ubiegłego roku NFZ przeprowadził kontrolę w Szpitalu w Pszczynie. Potwierdziła ona liczne nieprawidłowości w placówce, w związku z tym na szpital nałożono karę w wysokości blisko 650 tys. zł. Z kolei wg prokuratury, dwaj lekarze mieli nie postępować zgodnie ze sztuką wiedzy medycznej. Postawione im zarzuty dotyczą narażenia kobiety na utratę życia. Skutkiem tego była jej śmierć.
Tak tak. lewicowcy kłamią szczególnie w sali BCK, co im ktoś dał nieroztropnie.
Kto im dał BCK ? 20 osób w 600 osobowej sali ?
Dwie panie w Trybunale Konstytucyjnym (63 lata i 70 lat) i 13 panów – osobiście problemy nie dotkną.