Po południu do tragedii mogło dojść w bloku przy ul. Kasprowicza 4 w Oświęcimiu. Strażacy zostali wezwani do niego, gdyż wyczuwalny był w nim gaz. Na szczęście do wybuchu nie doszło.
Strażacy otrzymali zgłoszeni o 15.21. Okazało się, że gaz był wyczuwalny na czwartym piętrze. Na miejscu byli już policjanci. Wywożono drzwi do mieszkania, z którego dolatywał zapach. W środku nie było nikogo, ale za to znajdował się niedomknięty zawór gazu. Zawór zamknięto, przewietrzono mieszkanie, a dalsze czynności w tej sprawie prowadzi policja.