Przygotowywał opakowanie gazu do zapalniczek do następnego rozpalenia pieca, niestety rozbił to za blisko pieca. Opakowanie gazu błyskawicznie stanęło w płomieniach, on zdołał w porę uciec. Na ul. Buczyna w Bestwinie wysłano pięć zastępów straży pożarnej, policję, a później wezwano pogotowie ratunkowe.
Jak dowiedział się nasz portal, starszy mężczyzna był użytkownikiem domu nie pierwszej młodości. Dom murowany, częściowo kryty poszyciem drewnianym. W jednym z pokoi stał piec typu koza. Użytkownik domu chciał przygotować opakowanie gazu do zapalniczek do następnego rozpalenia pieca, niestety opakowanie gazu błyskawicznie stanęło w ogniu. Mężczyzna nie miał ani jak ugasić pożaru, ani jak wyrzucić płonącego opakowania gazu do zapalniczek.
Zgłoszenie pożaru wpłynęło z WCPR o godz. 14.43. – Po dojeździe na miejsce okazało się, że ogniem objęty jest pokój na parterze budynku, w pomieszczeniu dużo mebli i różnego rodzaju wyposażenia (duża ilość różnych materiałów palnych – red.). Nasze działania polegały na podaniu jednego prądu gaśniczego do wnętrza pokoju, a drugiego w obronie poddasza budynku. Poddasze i inne pomieszczenia budynku udało nam się obronić przed ogniem – powiedział nam asp. Zdzisław Burian, dowódca sekcji Posterunku Zamiejscowego JRG2 w Czechowicach-Dziedzicach.
Na miejsce akcji wezwano zespół ratownictwa medycznego, gdyż w trakcie akcji gaśniczej jednemu ze strażaków OSP wpadł zwęglony element. Mężczyzna doznał oparzeń okolicy szyi, odwieziono go do szpitala. Drugi ze strażaków natknął się w trakcie akcji na stojącą szybę i doznał niegroźnej rany nogi – udzielono mu pomocy, pozostał na miejscu działań ratowniczych.
– Użytkownik tego budynku miał wiele szczęścia, że nie zapaliło się ubranie na nim, a ogień nie przedostał się do innych pomieszczeń, gdzie również było dużo różnego wyposażenia) – podsumował nasz rozmówca. Wskutek pożaru spłonęła między innymi lodówka, różne szafy i szafki, oraz różnego rodzaju inne wyposażenie.
W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z Posterunku Zamiejscowego JRG2 w Czechowicach-Dziedzicach, OSP Bestwina, OSP Bestwinka, OSP Kaniów, zespół ratownictwa medycznego, pogotowie energetyczne i policja. Działania strażaków zakończono około godz. 17.20.
Fajermany nie zachowały zasad BHP ?????