Wszystkie służby interweniowały w jednym z wagonów pociągu stojącego na bocznicy kolejowej w rejonie bocznicy przy ul. Trakcyjnej w Bielsku-Białej. Powodem interwencji był agresywny pasażer, który zamknął się w toalecie. Mężczyzna nie chciał otworzyć drzwi, użył… gaśnicy!
Jak dowiedział się nasz portal, kierownik pociągu zauważył, że z toalety pociągu stojącego na bocznicy kolejowej wydobywa się dym. Po sprawdzeniu okazało się, że w toalecie wagonu pociągu, który przyjechał z Kołobrzegu, jest zamknięty pasażer. Mężczyzna był agresywny, nie chciał otworzyć drzwi, użył gaśnicy.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło do WCPR o godz. 1.12. Na miejsce przyjechały patrole policji. Wezwano straż pożarną w celu siłowego otwarcia drzwi do toalety. Gdy strażacy przyjechali na miejsce, okazało się, że drzwi do toalety są już otwarte, a pasażer obezwładniony. Wezwano zespół ratownictwa medycznego w celu przebadania pasażera. Mężczyznę wyprowadzono z wagonu. Dalsze czynności prowadzi policja.
– Mężczyzna zabarykadował się w toalecie wagonu, funkcjonariusze policji weszli siłowo. Naruszył nietykalność cielesną jednego z funkcjonariuszy, gdyż w jego kierunku policjantów skierował strumień z gaśnicy. Został zatrzymany i przewieziony w eskorcie policji do szpitala, tam pilnują go policjanci – powiedział nam asp. Przemysław Kozyra z KMP w Bielsku-Białej
Wczesnym porankiem pociąg odjeżdża do innego miasta. Wagon z uszkodzoną toaletą albo zostanie odłączony od składu, albo pojedzie dalej, ale będzie zamknięty dla pasażerów. W akcji uczestniczył zastęp straży pożarnej z JRG1, patrole z KP Jasienica, KP Czechowice oraz zespół ratownictwa medycznego.