Wczesnym popołudniem w kłębach dymu utonął dach zabytkowego budynku stojącego na jordanowskim runku, w którym poza pocztą znajduje się między innymi jordanowski Urząd Gminy. Sytuacja na szczęście okazała się mniej poważna niż to wyglądało.
Zachodziła obawa, że pali się poddasze urokliwego budynku, którego spalenie się byłoby dla miasta niepowetowaną stratą. Okazało się jednak, że doszło tylko i aż do pożaru sadzy zgromadzonej w przewodzie kominowym. Szybka interwencja strażaków pozwoliła opanować błyskawicznie sytuację.