Uczmy się od dzieci – rodzeństwo z Bielska-Białej uzbierane na fajerwerki pieniądze przeznaczyło na kupno karmy dla bezdomnych zwierząt.
Z postawy jedenastoletniego Dawida i jego młodszego brata Michała dumna jest zwłaszcza mama, Iwona Matejko.
– Nie spodziewałam się, że chłopcy naprawdę to zrobią – mówi pani Iwona. – Jak każde dzieci lubią przecież oglądać pokazy sztucznych ogni.
Tymczasem Dawid i Michał postanowili w tym roku zrobić niespodziankę. Tradycyjna, coroczna wyprawa z ich wujkiem do sklepu po fajerwerki zakończyła się kupnem karmy dla zwierząt.
– Chcieliśmy zrobić coś dobrego dla czworonogów – tłumaczy Dawid. – Lepiej kupić im jedzenie, a nie straszyć racami.
Chłopców na swoim oficjalnym profilu doceniła fundacja Psia Ekipa, a mama rodzeństwa ma nadzieję, że w ten sposób dzieciaki zapoczątkowały nową tradycję, do której dołączą się inni bielszczanie.
Cóż. Wypada tylko chłopakom pogratulować!
Żałosne – całe Bielsko z nich się śmieje….
Bo mieli wcześniej spytać “całego Bielska” czy mogą kupić co chcą za uzbierane pieniądze. Tak było dobrze postąpić?