Kierująca fiatem zatankowała paliwo oraz zrobiła zakupy na stacji paliw w Świętoszówce. Zapłaciła 200-złotowym banknotem. Kiedy już odjechała, obsługa zorientowała się, że banknot jest fałszywy.
Personel nie miał wątpliwości, bo banknot był opatrzony napisem souvenir (czyli upominek, prezent). Kierownik stacji ruszył na poszukiwania kobiety i powiadomił miejscowy komisariat. Kiedy zobaczył poszukiwaną na jednym z parkingów w Jasienicy, ujął ją i przekazał policjantom. Mundurowi zabezpieczyli też nieprawdziwy banknot.
Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie mieszkanka powiatu cieszyńskiego usłyszała zarzut oszustwa, za które grozi jej kara do 8 lat więzienia. O jej dalszym losie zdecyduje niebawem bielski sąd.
Policja przypomina, by płacąc lub przyjmując gotówkę zwracać uwagę na autentyczność banknotów. Pieniądze prezentowe, wyprodukowane w celach rozrywkowych, są zazwyczaj łudząco podobne do prawdziwych banknotów i przez to nierzadko wykorzystywane przez oszustów.
Trzeba być totalnym kretynem żeby nie zorientować się że ten banknot to zabawka, pracownika który to zrobił trzeba wylać.
A swoją droga jaki zarzut zostanie przedstawiony kobiecie, no chyba nie ten o wprowadzeniu fałszywych banknotów do obiegu, bo to śmiech na sali.