Bielsko-Biała Sport

Złoto Sebastiana Kawy i srebro Judyty Czyż – beskidzcy szybownicy błyszczą w Europie i na świecie

Zdjęcia: Arch. T. Kawy

Polskie szybownictwo znów na najwyższym poziomie! Sebastian Kawa z Aeroklubu Bielsko-Bialskiego triumfował w Szybowcowych Mistrzostwach Europy na Węgrzech, a Judyta Czyż wywalczyła srebro w Szybowcowych Mistrzostwach Świata Kobiet w Czechach.

9 sierpnia zakończyły się dwa wielkie święta szybownictwa – Szybowcowe Mistrzostwa Europy w węgierskiej Békéscsabie, rozgrywane od 26 lipca, oraz równolegle prowadzone w czeskich Zbrasławicach Szybowcowe Mistrzostwa Świata Kobiet. Oba te wydarzenia zapisały się złotymi zgłoskami w historii beskidzkiego sportu lotniczego.

W naddunajskiej krainie bezkonkurencyjny okazał się Sebastian Kawa, ugruntowując swoją pozycję jako najwybitniejszy pilot w historii światowego szybownictwa. Miał startować na nowym polskim szybowcu wyczynowym Diana 4, ale pilot doświadczalny w niechlubnych okolicznościach rozbił go przed mistrzostwami niwecząc wieloletni wysiłek twórców szybowca oraz powodując wielomilionowe straty firmy Avionic z Górek Wielkich. Sebastian Kawa latał więc w zawodach na dwumiejscowym szybowcu ASH-32 z jego właścicielem, Mirosławem Matkowskim, w załodze.

Jak relacjonuje Tomasz Kawa, od pierwszego dnia rywalizacja była wyjątkowo zacięta, a Kawa był pilnowany przez konkurentów niczym jeleń przez watahę wilków – rywale starali się lecieć w jego ślad, by wykorzystać odnalezione przez niego prądy wznoszące i zyskać przewagę czasową. Pogoda nie ułatwiała zadania, serwując kapryśne warunki. Mimo to, już od trzeciego wyścigu objął prowadzenie i nie oddał go do samego końca mistrzostw. Brązowy medal zdobyła również druga polska załoga – Stanisław Biela i Adam Czeladzki.

W Zbrasławicach na szybowcowym niebie błyszczała także Judyta Czyż z Aeroklubu Bielsko-Bialskiego. Wygrała jeden z wyścigów, a w pozostałych sześciu plasowała się w czołówce. Jej konsekwencja i doskonała forma przyniosły jej srebrny medal Mistrzostw Świata Kobiet, co jest kolejnym powodem do dumy dla beskidzkiej społeczności lotniczej.

Te sukcesy pokazują, że beskidzcy szybownicy nie tylko utrzymują najwyższy światowy poziom, ale wciąż potrafią zaskakiwać i inspirować kolejne pokolenia miłośników lotnictwa.

google_news