Ekolodzy z fundacji Arka zorganizowali w sobotę akcję „Żyjące książki” w bielskiej galerii Sfera. Bielszczanie wcześniej przekazali książki, które mogły trafić na makulaturę, aby te zyskały drugie życie. Dochód z ich sprzedaży trafi do dzieci z domów dziecka oraz na pomoc bezdomnym zwierzętom.
„Żyjące książki” przyciągały bielszczan dokonujących sprawunków w galerii Sfera przez całą sobotę. W pierwszej edycji – odbywającej się w lutym – zebrano 4,7 tys. zł. Za te pieniądze kupiono m.in. warzywa dla zwierząt z przytuliska Przystań Ocalenie.
– Cały czas ludzie przynoszą książki, my je segregujemy i raz w miesiącu wystawiamy na kiermasz. Dochód idzie zawsze na cele charytatywne. Kupujemy dzieciom z domu dziecka bilety do kina, do teatru. Zwierzętom fundujemy pokarm, czasami leczenie – mówiła wczoraj Ania Indianka Sobańska z fundacji Arka.
Kupujących było całkiem sporo. – Są dzikie tłumy w Sferze, pewnie przez to, że pogoda się zmieniła i jest trochę chłodniej. Mamy bardzo dużo książek, po porannej zmianie ok. dziesięciu skrzynek było już pustych. Naprawdę dzieje się fajnie. 5-10 zł za książkę to jest naprawdę super okazja nabyć czasami tylko raz przeczytaną książkę – dodała wolontariuszka.
Akcja ma wymiar edukacyjny. Każda uratowana książka to oszczędność surowców. Akcja promuje także czytelnictwo i bezinteresowną pomoc.