Pod koniec ubiegłego tygodnia żywiecka policja poinformowała o pewnym – powiedzmy – nietypowym zdarzeniu drogowym. Często słyszy się o kierowcach, którzy zamiast zatrzymać się do kontroli zaczynają uciekać przed policją.
Taki przypadek miał miejsce także kilka dni temu na terenie gminy Lipowa – jak enigmatycznie określają czas akcji mundurowi. Jednak w tym wypadku kierowca próbował zwiewać przed radiowozem na… motorowerze. – Przed 18.00 policjanci z komisariatu w Łodygowicach, zauważyli jadącego motorowerem mężczyznę. Tor jazdy jednośladu pozostawiał wiele do życzenia, dlatego policjanci dali kierowcy sygnał do zatrzymania się – opisuje przebieg zdarzenia policja. Motorowerzysta ani myślał oddać się w ręce stróżów prawa. Docisnął gaz i pojechał dalej.
Policjanci ruszyli w pościg. – Podczas trwającej ucieczki kierowca motoroweru stwarzał zagrożenie zarówno dla siebie, jak i innych uczestników ruchu drogowego – dodają funkcjonariusze. Pościg nie trwał długo. Gdy patrol zatrzymał motocyklistę okazało się, że jest to kompletnie pijany 33-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego. Badanie alkomatem pokazało ponad 2,5 promila. Mężczyźnie grozi teraz nawet 5 lat paki.
No tak stwarzał zagrożenie, srał w gacie a śliskie gówno rozlewało się po drodze…
Policja i tak trzymać!