Wydarzenia Żywiec

Żywiec: Wojna o patronów

W Żywcu na dobre rozgorzała wojna pomiędzy PO a PiS o nazwy rond w mieście. Środowiska związane z PiS chcą, aby patronami byli rotmistrz Witold Pilecki i prezydent Polski Lech Kaczyński. Sprzeciwia się temu PO.

Pod koniec października 2016 roku Adrian Midor, radny powiatowy i przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Żywcu, na sesji Rady Miejskiej zwrócił się do radnych, aby ronda w mieście nosiły nazwy Witolda Pileckiego i Lecha Kaczyńskiego. Swój apel ponowił w kwietniu. Przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Greń odpowiedział mu, że zgodnie z ustawą samorządową, tylko radni mogą nadawać nazwy rondom, a do tej pory nie otrzymali wniosku od „podmiotu uprawnionego do zainicjowania procedury uchwałodawczej w tej sprawie”. Wkrótce do Rady Miejskiej trafiło kolejne pismo z postulatem nadania nazw, pod którym podpisali się między innymi poseł Kazimierz Matuszny, Andrzej Widzyk (pełnomocnik PiS w gminie Żywiec, dyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania w Starostwie Powiatowym), starosta Andrzej Kalata, przewodniczący Rady Powiatu Roman Rokita, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Wiesław Sypta, członek Zarządu Powiatu Zbigniew Gąsiorek oraz radni powiatowi Adrian Midor, Władysław Skrzyp, Maciej Pokusa i Tadeusz Pal. Wkrótce pismo wystosowało Stowarzyszenie Młodej Endecji Bielsko-Biała – Żywiec, które poprosiło o nadanie imienia Witolda Pileckiego jednemu z rond. Tymczasem żywiecka PO przesłała list do przewodniczącego Krzysztofa Grenia, w którym poseł Małgorzata Pępek (lider powiatowych struktur PO) sprzeciwiła się propozycjom PiS i Klubu Gazety Polskiej.

– Nie przesądzając roli, jaką Witold Pilecki i Lech Kaczyński odegrali w historii Polski, inicjatywa ich upamiętnienia na gruncie lokalnym nie znajduje żadnego uzasadnienia. (…) To próba narzucenia narracji dotyczącej definiowania patriotyzmu i obywatelskości w duchu wartości i zachowań charakterystycznych wyłącznie dla jednej opcji politycznej (…) Od początku zmian ustrojowych polityka żywieckiego samorządu charakteryzowała się działalnością, która stroniła od konfliktów politycznych. (…) O ile w dyskursie lokalnym obecne jest ścieranie się poglądów dotyczących modelu zarządzania miastem oraz wdrażanych inicjatyw lokalnych, to nie jest tradycją naszego samorządu wikłanie mieszkańców w spory światopoglądowe – napisała między innymi, dodając, że Witold Pilecki i Lech Kaczyński są już w odpowiedni sposób upamiętnieni na poziomie krajowym.

Stanowisko PO odbiło się szerokim echem nie tylko na Żywiecczyźnie, ale i w Polsce. Skrytykował je publicznie polski historyk i ekonomista Leszek Żebrowski.

– Odmowa poparcia ze strony PO jest nie tylko niezrozumiała, ale wręcz skandaliczna. Poseł tej formacji Małgorzata Pępek uważa, że upamiętnienie tych osób byłoby narzucaniem wizji patriotyzmu wyłącznie jednej opcji politycznej. Mam nadzieję, że poseł napisała to wyłącznie z głębokiej niewiedzy, a nie z bardzo złej woli. (…) Jeśli PO nie jest w stanie uhonorować takich ludzi, to nie ma dla niej miejsca na polskiej scenie politycznej, czemu odpowiedni wyraz dają wyborcy – stwierdził między innymi Leszek Żebrowski.

Dość szybko odniosła się do tego poseł Małgorzata Pępek.

– Stanowisko żywieckiej PO jest wyraźnie zbieżne z zaleceniem Rady Miejskiej wyrażonym uchwałą w ubiegłym roku. Radni, reprezentujący mieszkańców miasta, wyrazili wolę mieszkańców, aby nadawane nowe nazwy ulic, rond i skwerów poświęcone były osobom szczególnie zasłużonym dla Żywca – podkreśliła poseł.

Przewodniczący Krzysztof Greń nie kryje żalu, że doszło do dość ostrej polemiki.

– Szkoda, że tak się stało, bo ta cała dyskusja jest niepotrzebna wokół osób, którym należy się przede wszystkim szacunek – mówi.

google_news