Bielsko-Biała Sport Żywiec

20 lat biegania na Żar. I wciąż ostro do przodu!

Kazimierz Hojdys. Fot. Beata Stekla

W pierwszym biegu na górę Żar w 1999 roku wzięło udział zaledwie 43 zawodników. Frekwencyjny rekord padł trzynaście lat później. Wtedy na mecie stanęło aż 311 biegaczy. Podczas dwudziestej, jubileuszowej edycji Międzynarodowego Biegu Górskiego na Żar (ostatnia sobota czerwca tego roku) było ich niewiele mniej, bo 307.

Mimo skromnego startu, wydarzenie od samego początku przyciągało gwiazdy, wśród nich Dorotę Kwaśną-Lejawę, biegaczkę narciarską i wielokrotną olimpijkę z Bielska-Białej. – Wygrała pierwszą i drugą edycję wśród kobiet – wspomina Kazimierz Hojdys, pomysłodawca, organizator i dyrektor biegu. Z kolei Izabela Zatorska, utytułowana specjalistka od biegów górskich i długodystansowych z Krosna triumfowała tam czterokrotnie. Wśród mężczyzn najbardziej zapadł organizatorowi w pamięć Jerzy Zawierucha z Jastrzębia Zdroju, który był pierwszy na mecie aż sześć razy z rzędu – od pierwszej do szóstej edycji.

Kilka pierwszych biegów na Żar organizowano we wrześniu. – Biegów górskich przybywało i zaczęły się na siebie nakładać. Zdecydowałem więc o przeniesieniu na ostatnią sobotę czerwca, aby ominąć wakacje. Mimo to imprez „zrobiło się” tyle, że i tak się nakładają – dodaje z uśmiechem. Uczestnicy pierwszych edycji mieli do pokonania 9-kilometrową trasę, zaczynającą się pod lotniskiem, biegnącą po terenie lotniska i po prawej stronie torów (wtedy nie było jeszcze kolejki i służyły one do wyciągania szybowców). – Ostatnia impreza na tej trasie odbyła się w 2003 roku. Prosiłem inżynierów prowadzących roboty ziemne związane z budową torowiska pod kolejkę o przerwanie prac na dwie godziny. Wszystko po to, aby uczestnicy mogli bezpiecznie przebiec – wspomina nasz rozmówca.

Zmieniony wariant trasy liczył 6,8 kilometra i zaczynał się na skrzyżowaniu ulic Beskidzkiej i Młyńskiej, czyli tam gdzie od tamtej chwili startują wszystkie biegi na Żar. – Doradzono mi, że bieg poprowadzony częściowo przez Międzybrodzie Żywieckie będzie bardziej widowiskowy – mówi organizator. Trzeci wariant pojawił się wraz tegorocznym jubileuszem: trasa została wydłużona do 8,6 kilometra i utrudniona. – I tak już zostanie – zapowiada.

Przygotowania do czerwcowego biegu ruszają już w marcu. – Wśród wielu formalności trzeba załatwić umowę z Nadleśnictwem Jeleśnia i Spółką dla Zagospodarowania Wspólnoty Leśno-Pastwiskowej w Międzybrodziu Żywieckim na użyczenie lasu na trzy dni. Jeden jest potrzebny na znakowanie, drugi na bieg, a trzeci na sprzątanie – wymienia. Sam nie dałby rady, więc podczas organizacji wspiera go rodzina: dwie córki, mąż jednej z nich oraz żona Zofia. – Żona jest moją prawą ręką. Drugą prawą ręką są druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Międzybrodziu Żywieckim oraz pracownicy Polskich Kolei Linowych obsługujący kolejkę na Żar – podkreśla. Bieg nie obyłby się też bez udziału Urzędu Gminy oraz Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Czernichowie, Starostwa Powiatowego w Żywcu, Stowarzyszenia do Współpracy Międzynarodowej „Soła” oraz wolontariuszy z Klubu Wolontariusza Gminy Czernichów.

Sportowa impreza z 20-letnią tradycją obfitowała w różne wydarzenia, jedne straszne, inne śmieszne. Do strasznych Kazimierz Hojdys zalicza poważne zasłabnięcie jednego z zawodników spowodowane odwonieniem. – Wieczorem odwiedziłem go w szpitalu i położyłem mu medal na piersi. Przypięty do aparatury uśmiechnął się i powiedział: „O to właśnie mi chodziło!”. Rozbroił mnie tym całkowicie, ale co wtedy przeżyliśmy, to nasze. Śmiesznie było kiedy na jedną z edycji sponsor przekazał dmuchaną bramę startową. Aby powietrze mogło ją wypełniać, musiała być cały czas podłączona do prądu. – Dwie minuty do rozpoczęcia biegu, na starcie ponad trzystu zawodników, a tu brama klap! Biegnę do właściciela gniazdka i pytam: „Co jest?”. On do mnie: „Widzę, że już nadmuchane, no to wyciągnąłem wtyczkę. Ja na to: „Szybko wkładać z powrotem!”. Aby brama mogła nabrać właściwego kształtu trzeba było opóźnić start o kilka minut.

Nasz rozmówca jest też dyrektorem Wieczornego Biegu na Górę Żar. – Ósmego września odbędzie się dziesiąta edycja. Zapraszam – mówi. A XXI Międzynarodowy Bieg na Górę Żar? – Jak zwykle w ostatnią sobotę czerwca.

 

google_news