W ręce policji wpadło czterech dealerów narkotyków, z których jeden trudnił się również przemytem nielegalnych substancji. Trzej z nich to młodzi, zaledwie siedemnastoletni chłopcy. Cała czwórka usłyszała w sumie 50 zarzutów!
Wszystko zaczęło się od informacji zgłoszonej 13 marca w komisariacie policji w Andrychowie. Mundurowi dowiedzieli się wówczas, że siedemnastoletni mieszkaniec gminy Wieprz rozprowadza wśród młodzieży narkotyki. Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego postanowili zbadać sprawę i wkrótce ustalili, że nastolatek nie tylko sprzedaje substancje odurzające, ale również je przemyca. Jak udało im się dowiedzieć, w tym roku sprowadził do Polski 140 gramów marihuany. Przy okazji wyszło na jaw, iż w handel narkotykami zaangażowane są również trzy inne osoby – dwaj siedemnastolatkowie z gminy Tomice oraz dwudziestopięciolatek z gminy Brzeźnica. Wkrótce oni również wpadli w ręce mundurowych.
Wszyscy odpowiedzą za swój czyn przed sądem. W sumie usłyszeli aż 50 zarzutów związanych głównie ze sprzedażą nielegalnych substancji. Ale – jak twierdzi rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach Agnieszka Petek – sprawa jest rozwojowa i może zakończyć się postawieniem jeszcze większej ilości zarzutów. Siedemnastolatkowi, który dealował i przemycał narkotyki, grozi do pięciu lat więzienia. Pozostali mogą trafić na kratki na trzy lata.