W maju minie rok odkąd drogowcy wprowadzili ograniczenia w ruchu na skoczowskiej estakadzie, znajdującej się w ciągu przecinającej miasto wiślanki. Wszystko wskazuje na to, że bariery prędko nie znikną i przez wąskie gardło trzeba będzie jeździć jeszcze wiele kolejnych miesięcy.
– Aktualnie trwa procedura przetargowa zmierzająca do wyłonienia wykonawcy dokumentacji technicznej remontu. Szczegółowy zakres rzeczowy i finansowy oraz technologię remontu określi dokumentacja projektowa. Zakładany termin opracowania dokumentacji to drugi kwartał bieżącego roku. Sam remont planowany jest natomiast na lata 2019-2020 – wyjaśnia Marek Prusak z katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Przyczyną zmiany organizacji ruchu na prowadzącej w Beskidy DK81 w Skoczowie jest zła kondycja techniczna estakady. Przeprowadzona ekspertyza wykazała stan przedawaryjny na kilku przęsłach. Jedno z nich znajduje się w newralgicznym miejscu – nad wiaduktem kolejowym. Fachowcy jednak orzekli, że estakada może być dalej użytkowana, ale przy ograniczeniu tonażu i zawężeniu jezdni.
– Stan techniczny obiektów po wprowadzeniu zmiany organizacji ruchu pozwala na ich bezpieczną eksploatację do czasu rozpoczęcia remontu – tłumaczy Marek Prusak.