Wydarzenia Bielsko-Biała

Bielsko-Biała: Wysoka frekwencja i… losowanie

Fot. Marcin Płużek

Dziś w bielskim ratuszu podsumowano wyniki czerwcowych wyborów do Rad Osiedli. Powodem do dumy bielskich samorządowców może być wysoka frekwencja. O nią w ratuszu bano się bowiem najbardziej, obawiając się, że może dojść do sytuacji, iż w niektórych osiedlach nie zostanie przekroczony 3-procentowy próg oznaczający, że wybory są prawomocne.

Tymczasem frekwencja wyniosła w mieście aż (a może tylko) 8,19 procent i wyższą może poszczycić się tylko Poznań. Rady zostały wybrane w 29 spośród 30 bielskich osiedli. Na jednym – Piastowskim – nie doszło bowiem do głosowania. Do pracy w Radzie nie było tam chętnych (zgłosiły się tylko 2 osoby), co oznacza, że przez najbliższą 5-letnią kadencję osiedle to nie będzie mieć swojej Rady. Z koli najwięcej kandydatów – bo aż po 30 – walczyło o mandat członka Rady na osiedlu Karpackim oraz w dzielnicy Biała Śródmieście (Rady Osiedli liczą po 15 członków). W wyniku wyborów aż w 14 osiedlach doszło do zmian na stanowisku przewodniczącego Rady.

Jako ciekawostkę podano, iż na osiedlu Biała Północ o obsadzeniu jednego z miejsc zadecydowało losowanie. Trzech kandydatów otrzymało bowiem identyczną ilość głosów.

Osoby zasiadające w Radach Osiedli pracują społecznie nie otrzymując za swoją pracę wynagrodzenia. Od tego roku Rady Osiedli mają znacznie większe uprawnienia niż było to dotychczas.

Czerwcowe wybory kosztowały budżet miasta około 200 tysięcy złotych.

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Hermenegilda
Hermenegilda
5 lat temu

Coś szwankuje w wyborach do rad osiedli, rad sołeckich skoro tak niska frekwencja. I to od wielu lat. A to przecież skądinąd zachwalany samorząd w najczystszej postaci. Cóż z tego, że Rady Osiedli mają większe uprawnienia jak nie przekłada się to na jakość. Czy powodem jest tylko kasa?