Wczoraj strażacy z Bielska-Białej ściągali z drzewa legwana zielonego. Działo się to w Międzyrzeczu. Jaszczurkę wypatrzyli mieszkańcy i to oni poinformowali strażaków.
Użyto przy tym strażackiej drabiny, za pomocą której przedstawiciel ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt Mysikrólik sprowadził zielone stworzenie na ziemię. Jaszczurkę zamknięto w bezpiecznej klatce. Gad trafił w fachowe ręce lekarza weterynarii Izabeli Całus. – Zielony smoczek w Mysikróliku spędził tylko kilka godzin ponieważ szybko odnalazł się właściciel – napisał na FB Sławomir Łyczko, który prowadzi ośrodek.
Kilka dni wcześniej legwan zwiał swojemu właścicielowi, który szukał go poprzez ogłoszenie w internecie.