Dzisiaj rano w Wilkowicach strażacy wyciągnęli z tarapatów sarnę.
Zwierzę zaplątało się w ogrodzenie przy ulicy Kwiatkowskiego. O 9.32 powiadomiono o tym strażaków. Problemem zajęli się miejscowi druhowie. Szybko uwolnili sarnę, która zaraz pomknęła do lasu.
Dzień wcześniej podobną interwencję strażacy mieli w Międzybrodziu Bialskim. To tylko dwa przykłady tego, że ogrodzenia i furtki to dla zwierząt śmiertelnie groźna pułapka. Nie wszystkie podobne zdarzenia kończą się tak szczęśliwie.