Po raz drugi w tym miesiącu została zwołana nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej Andrychowa.
Przyczyna nadzwyczajnych obrad ta sama co przed dwoma tygodniami (8 sierpnia) – realne zagrożenie braku dostaw ciepła i energii elektrycznej do większości mieszkań i firm działających pod Pańską Górą. Nie jest to czcza groźba, bowiem prywatna spółka dostarczająca w ostatnich dziesięcioleciach energię elektryczną i ciepło zbankrutowała.
Aby uniknąć katastrofy samorządowcy przed dwoma tygodniami powołali spółkę komunalną AEC Sp. z o.o. mającą przejąć majątek i produkcję energii elektrycznej od bankruta. Aby móc funkcjonować, spółka musi mieć pieniądze na działalność. Na jutrzejszej sesji burmistrz Andrychowa Tomasz Żak przedstawi projekt dokapitalizowania spółki AEC Sp. z o.o kwotą 1,5 mln. złotych. W tym celu niezbędne są przesunięcia w budżecie gminy, co może się stać tylko za pozwoleniem radnych. Pieniądze na dodatkowe, nie zaplanowane wcześniej wydatki mają pochodzić między innymi z „okrojenia” kosztów na remonty gminnych dróg.
Postawieni pod ścianą samorządowcy nie mają innego wyjścia jak zaaprobować propozycję włodarza. W przeciwnym wypadku około 60 proc. mieszkańcom miasta grozi zimą zmarznięcie oraz brak dostaw energii elektrycznej do większości mieszkań i wielu andrychowskich firm.
Rada nadzorcza złożona z radnych przez lata na tym zarabiała i nic nie wiedziała o zadłużeniu. Dziwny przypadek. To niech oddadzą pieniądze, które pobrali za nie wypełnienie roli nadzoru.
Nadzwyczajne, kapitał własny Spółki 5 tys. zł a dofinansowanie 1,5 miliona. Przelewanie pieniędzy z miejsca na miejsce. Tryb nadzwyczajny?, zaskoczenie?, nikt nie wiedział wcześniej co się dzieje?