Święto Niepodległości można było uczcić na wiele sposobów. Jedni brali udział w uroczystościach rocznicowych, inni wywieszali flagi w oknach. Nie zabrakło także osób, które podeszły do sprawy w sposób mniej konwencjonalny i przyłączyły się do akcji „Sprzątamy 101 szczytów w 101. rocznicę odzyskania przez Polskę Niepodległości”.
Pomysłodawcami i organizatorami trwającej od 7 do 11 listopada akcji są administratorzy Facebookowej strony „Aktualne warunki w górach”, którzy przez cały rok skupiają się głównie na informowaniu turystów o sytuacji panującej na szlakach. Nie oni jedno dostrzegli, że nie wszyscy odwiedzający polskie góry potrafi się w nich odpowiednio zachować i pozostawia po sobie masę śmieci. Uznali, że prawdziwi miłośnicy gór mogą wspólnymi siłami nieco posprzątać, a Święto Niepodległości stało się ku temu pretekstem. Poszczególne polskie szczyty w różnych pasmach miały swoich koordynatorów, którzy kontaktowali się ze sprzątającymi i zbierali informacje o przebiegu akcji oraz ją dokumentowali.
Okazało się, że w całej Polsce w porządkowaniu szlaków górskich wzięło udział 967 osób, w tym 83 dzieci. Zebrali 472 worków śmieci. Jeśli przyjąć, że każdy z nich ważył około 5 kg, to wynika z tego, że lasów wyniesiono 2,5 tony odpadów. Najwięcej grup bo aż 6 weszło na Tygrysią Górkę w Kampinoskim Parku Narodowym. Najwięcej osób (59) zdobyło Jaworz w Beskidzie Wyspowym, tuż po nim z wynikiem 57 osób uplasowała się Wielka Sowa w Górach Sowich. Jedna osoba zdobyła najwięcej szczytów, bo aż 6, wszystkie w Bieszczadach.
W naszym regionie pod lupą znalazł się Leskowiec w Beskidzie Małym, a w Beskidzie Żywieckim Jałowiec, Polica i Babia Góra. Trzy ostatnie szczyty sprzątali turyści indywidualni. Natomiast na Leskowiec wspinała się 13-osobowa grupa siódmoklasistów z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Krzeszowie, prowadzona przez nauczycieli i zarazem przewodników górskich – Łukasza Elżbieciaka i Grzegorza Matonoga. Efekt ich pracy to 7 pełnych worków śmieci zebranych na szczycie Leskowca, Gronia Jana Pawła II i jego okolicy oraz na żółtym szlaku z Targoszowa.
Szacunek