Wreszcie widać postęp robót na kąpielisku miejskim w Wiśle. Rewitalizacja obejmuje cały teren przedwojennego parku kąpielowego, czyli nie tylko basen, ale również zaplecze. Całość w związku z opóźnieniami, które wystąpiły w początkowej fazie inwestycji, zostanie oddana do użytku przed przyszłorocznymi wakacjami.
Wykonawca musiał uporać się z ekstremalną pogodą na wiosnę oraz z niespodziankami natury technicznej typu marny stan budynku dawnej kawiarni. Roboty nabrały tempa na początku lata, kiedy to kolejno wylany został beton w nieckach, położono wszystkie instalacje, w tym system filtracyjny oraz postawiono tzw. stan surowy budynku zaplecza, po wcześniejszym wyburzeniu starego obiektu.
– Otwarcie całego kompleksu basenowego planujemy przed przyszłorocznym sezonem wakacyjnym. Rzecz w tym, żeby wszystko zostało wykonane solidnie. Nie chcemy gonić czasu za wszelką cenę – mówi Tomasz Bujok, burmistrz Wisły.
Koszt inwestycji obliczono na 20 mln zł. Spółka komunalna, która realizuje zadanie, w ubiegłym roku zaciągnęła kredyt na okres 15 lat. W zamian mieszkańcy i turyści będą mogli cieszyć się z basenu o wymiarach 50 m na 50 m z trzema poziomami głębokości wody i trampolinami. Do tego powstanie pawilon z kinem letnim i zapleczem usługowym.
Na koniec ciekawostka. Ze względu na zabytkowy charakter kąpieliska, które otwarto – przypomnijmy – w 1932 roku, nie zniknie z krajobrazu wieża do skoków. Zostanie jednak odtworzona z nowych materiałów, żeby nie zagrażała bezpieczeństwu „letnikorzy”. Obecna, w co trudno uwierzyć, stoi bez żadnych fundamentów.