Dużo szczęścia w nieszczęściu miał dziś rano senator Andrzej Pająk, który jechał z Zawoi przez Przysłop w kierunku Stryszawy. Auto, którym podróżował dachowało.
Na razie okoliczności zdarzenia nie są znane. Pewne jest, co potwierdzają świadkowie, że droga z Zawoi do Stryszawy była bardzo śliska. Najprawdopodobniej senator stracił panowanie nad skodą. Zjechał nią z drogi. Auto przewróciło się na dach. Jak się dowiedzieliśmy poszkodowanego senatora odwieziono do szpitala. Na pewno doznał licznych stłuczeń, ale jego życiu nic nie zagraża.
Jak powiedział nam Wojciech Copija, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej kierujący jechał sam, był trzeźwy.
Aktualizacja:
Około 10.00 po przejściu badań Andrzej Pająk został wypisany do domu.
biedak nie znal drogi i myslal o banasiu (oczywscie nie o tym z lesniczowki )
Gdzieś czytałem, że nawet mandatu nie dostał … Ot, sprawiedliwi
jechałem wtedy tą drogą też mnie obrócilo naprawde było bardzo ślisko więc nie piszcie głupot
Takie komentarze mogą pisać tylko sieczkogłowe TUSKOMATOŁKI. Trzeba zdawą sobie sprawę że każdego z nas może zaskoczyć oblodzony odcinek drogi, nie życzę nikomu takiej sytuacji… nawet wyznawcom POstkomuny.
PiSmatoł
spieszył się nowogrodzką do kaczorka w sprawie mariana b. ?
A juści,chyba tak.A po drodze chciał odpocząć przed naradą w hotelu na godziny.
Bo jeździć trzeba umić
Widać że senator myślał że mu wszystko można drogi są do myślących.
Pewnie jest z opcji “jedynie słusznej”.Oni “myślą inaczej”.Szybkiego powrotu do zdrowia-kraj czeka.
Żenada.
Dlaczego?