Bielsko-Biała Sport

Dwudniowe zmagania pod Dębowcem, czyli serw po beskidzku

Fot. Artur Jarczok

Cykliczna siatkarska impreza organizowana przez Beskidzką Inicjatywę Lokalną – „Beskidzki Serw” – z roku na rok przyciąga coraz więcej uczestników. Rywalizują w niej mieszane szóstki (siatkarki i siatkarze) reprezentujące szkoły średnie Podbeskidzia, Czech i Ukrainy.

– Tym razem mamy zgłoszenia od kilkunastu szkół i zapowiada się prawdziwy dwudniowy siatkarski maraton – zapowiada bielszczanka Ewa Sakowska, prezes BIL. Drużyny będą rywalizować 2 i 3 grudnia od 8.00 do około 15.00.

– Wzorem lat ubiegłych udział w rozgrywkach weźmie tradycyjnie 12 drużyn. Moglibyśmy przeprowadzić turniej metodą pucharową, ale wtedy zaistniałoby niebezpieczeństwo, że drużyna, która przyjedzie spoza Bielska, rozegra tylko jeden mecz. Naszym celem jest promocja siatkówki oraz zachęcanie do uprawiania sportu jak największej liczby młodzieży. Miksty są mało popularne i kiedy rozpoczynaliśmy nasz turniej, wiele osób przepowiadało, że jest to chybione przedsięwzięcie. Tymczasem odbędzie się już IX edycja. Zależy nam na placówkach, które rzadko są zapraszane do jakichkolwiek turniejów lub ze względów technicznych nie mogą brać w nich udziału – dodaje Ewa Sakowska.

Warto dodać, że dodatkową atrakcją Beskidzkiego Serwu są popisy szkolnych zespołów cheerliderek, które wywoływały zwykle wielki aplauz na widowni. Areną tegorocznych zmagań będzie bielska hala sportowa pod Dębowcem, bo tylko ona może pomieścić tak liczną grupę uczestników. A wszystko rozpocznie się 2 grudnia (poniedziałek) o 8.30 meczem, który może mocno rozgrzać atmosferę. Oto bowiem na parkiecie wystąpi drużyna VIP-ów (między innymi dwóch prezesów i jeden dyrektor oraz perskojęzyczna rozgrywająca), oparta częściowo o redakcję „Kroniki Beskidzkiej”. Przeciwnikiem tak groźnie zapowiadającej się ekipy będzie reprezentacja jednej z bielskich szkół średnich. Po meczu od razu ruszają rozgrywki główne, a ich finały przewidziane są na wtorkowe przedpołudnie. Wstęp na wszystkie mecze i atrakcje imprezy – oczywiście wolny.

google_news