Dopiero po pościgu policjantom z oświęcimskiej drogówki udało się dopaść 32-letniego mieszkańca Przeciszowa, który pod wpływem alkoholu spowodował kolizję. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia. Gdy został złapany okazało się, że ma jeszcze więcej na sumieniu.
Tuż po 18.00 oficer dyżurny oświęcimskiej Komendy Powiatowej Policji otrzymał dwa zgłoszenia od kierowców jadący drogą krajową 44 prowadzącą z miasta nad Sołą do Zatora. Z obu wynikało, że widzieli na tej trasie poruszającego się slalomem peugeota. We wskazany rejon natychmiast został skierowany patrol Wydziału Ruchu Drogowego oraz funkcjonariusze z komisariatu w Zatorze.
Ci drudzy zanim jeszcze dojechali we wskazane miejsce dostrzegli poszukiwany pojazd. Znajdował się w… przydrożnym rowie. – Z relacji mieszkańców powiatu wadowickiego, którzy zatrzymali się, aby udzielić pomocy uczestnikom kolizji wynikało, że kierowca, pozostawiając pasażera, uciekł pieszo z miejsca zdarzenia ponieważ był pod wpływem alkoholu – mówi rzeczniczka oświęcimskiej policji Małgorzata Jurecka.
Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania sprawcy kolizji. Już po kilkunastu minutach zauważyli mężczyznę pasującego do rysopisu poszukiwanego. Zatrzymali go po krótki pościgu. Ujęty okazał się 32-letnim mieszkańcem Przeciszowa będącym od roku poszukiwanym listem gończym do odbycia kary pozbawienia wolności za rozbój i nie alimentację. W chwili zatrzymania w organizmie mężczyzny krążyło 3,6 prom. alkoholu. Na dodatek 32-latek nie posiada uprawnień do kierowania. Trafił do oświęcimskiej komendy, a następnie do jednego z zakładów karnych.
Mieszkaniec Przeciszowa spędzi w odosobnieniu kilka najbliższych miesięcy. Chyba, że wcześniej usłyszy wyrok za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Wówczas pobyt za kratami może się wydłużyć nawet o dwa lata. – Dzięki właściwej reakcji m. in. instruktora nauki jazdy z Olkusza i jego kursantki, którzy dostrzegli zagrożenie, a także dzięki wskazówkom udzielonym przez mieszkańców powiatu wadowickiego, którzy zatrzymali się na miejscu kolizji policjanci szybko trafili na ślad i zatrzymali drogowego przestępcę – podkreśla Małgorzata Jurecka.