Wczoraj wieczorem Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej zdecydował o tymczasowym aresztowaniu trzech mężczyzn, którzy usłyszeli zarzuty dotyczące spowodowania katastrofy w Szczyrku.
– Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej uwzględnił złożone przez prokuratora okręgowego wnioski i zastosował wobec wszystkich trzech mężczyzn środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Dwóch mężczyzn zostało aresztowanych na trzy miesiące, a jeden na miesiąc. Podstawę do ich aresztowania stanowiła obawa matactwa i zagrożenie surową karą pozbawienia wolności. Postanowienie jest wykonalne (mężczyźni zostali już przywiezieni do aresztu), ale nie jest prawomocne. Ewentualne zażalenia na te postanowienia będzie rozpoznawał Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej – poinformował dzisiaj rano Jarosław Sablik, rzecznik Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej.
Aresztowani to Roman D. – prezes firmy budowlanej, która zleciła przewiert pod ulicą Leszczynową oraz Marcin S. i Józef D. – pracownicy firmy budowlanej, specjalizującej się w przewiertach podziemnych i wykonujący to zlecenie. Usłyszeli zarzuty popełnienia czynu, polegającego na sprowadzeniu pożaru i zawaleniu się budynku, w wyniku czego śmierć poniosło osiem osób. Grozi im kara do dwunastu lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, 4 grudnia zawalił się dom przy ulicy Leszczynowej, pod gruzami którego zginęło osiem osób, w tym czworo dzieci.
Wczoraj odbył się pogrzeb ofiar. Uroczystość relacjonowaliśmy TUTAJ.
Prawidłowo, prezes podpisał i wziął za to odpowiedzialność, operatorzy wiertnicy to zapewne inzynierowie ze stosownymi uprawnieniami, a nie ludzie od łopaty. Jezeli popełnili błąd lub zaniechanie to za to odpowiadają. Jezeli gazociagu nie było na planach, albo był nieprawidłowo wykonany to nikt z nich zapewne nie poniesie odpowiedzialności, bo wrozkami oni nie są. Skoro tak szybko ich aresztowali i sąd się na to zgodził to zakladam tą pierwszą wersję.
Jakiego pożaru spowodowanie?Chyba wybuchu!
Tak jak to w tym kraju bywa, najniżej w łańcuchu pokarmowym dostają po jajach. Co winni są operatorzy ? Prezes kazali to wiercilimy- tak jest wszędzie a kto tego nie rozumie nie robił nigdy na budowach. A tu widzę ewidentnie 2 szt kozłów ofiarnych bo prezesa nie liczę
Jak ci prezes każe skoczyć z mostu to też skoczysz ?
Nie wiercimy lecz najpierw robimy rozpoznanie w pobliżu linii gazowej ręcznie, łopatami.
To, że tamta ósemka nie żyje i nic dla nich zrobić nie można nie sprawia, że sprawcy nie powinni zostać surowo i przykładnie ukarani. Tak aby każdy dwa razy się zastanowił zanim kopnie w ziemię koło instalacji gazowej czy innej. Nie wolno wybielać głupoty ” bo to nikogo nie wskrzesi”.
Czy to kogoś wskrzesi