Radosław Ostałkiewicz, wójt Jaworza, pyta mieszkańców gminy, czy chcą fajerwerków na sylwestra 2020.
Ankieta jest dostępna na facebookowym profilu wójta. Identyczną, tyle że dotyczącą sylwestra 2019, gospodarz Jaworza zorganizował już w ubiegłym roku. Wtedy jednak głosowanie było tak wyrównane, że wójt uznał, iż to za mała różnica, by na jej podstawie podjąć decyzję. Dlatego w tym roku, już za kilka dni, sylwestra w jaworzańskim amfiteatrze zakończy pokaz sztucznych ogni.
Jak będzie za rok? Głosować można do 31 grudnia 2019 r. Z tym, że – zastrzega wójt – decyzja będzie ważna, jeśli różnica między głosującymi będzie się wahać w granicach ok. 5 proc.
AKTUALIZACJA: Już dzień po opublikowaniu ankiety wójt Ostałkiewicz ogłosił, że jednak będzie ona “tylko zabawą” i jej wyniki nie będą miały znaczenia. Powód? Okazało się, że w ankiecie głosują nie tylko jaworzanie, ale również mieszkańcy wielu innych polskich i nie tylko miast (np. Tokio!). Wójt zapowiada, że spróbuje znaleźć inną formę głosowania…
Ten urząd gminy to jakaś parodia. Facet nie potrafi podjąć decyzji tylko bawi się w plebiscyty. W gminie nie ma pszoku, nie ma czym oddychać, śmieci walają się po lasach, a po ulicach chodzą szczury.
Podjął zeszłego roku wójt decyzję mimo głosowania. Może w tym roku trzeba ją podjąć bez głosowania w drugą stronę. Np. w oparciu o ustawę o ochronie zwierząt i prawa do spokoju przez mieszkańców, którzy sobie nie życzą huków pod oknami.
Zara wyskoczą obrońcy zwierzaków żeby nie puszczać petard, a nim się obejrzycie to będziecie k…a psu piwo przynosić a kot będzie siedział w fotelu i każe wam za myszami gonić hahaha śmieszne lub nawet straszne jest to w jaką stronę ten świat zmierza ahh
u siebie w piwnicy możesz drzeć ryja i walić petardy