Tymek Stanaszek z Suchej Beskidzkiej jest niezwykle radosnym, 5-miesięcznym chłopcem. Radość na jego twarzy, często miesza się jednak z płaczem i bólem, który musi dzielnie znosić w trakcie zajęć z rehabilitantem.
Niestety, życie doświadczyło Tymka od pierwszych chwil, bo właśnie przy porodzie doszło do uszkodzenia maleńkiego ciała. Rodzice starają się na ile mogą rehabilitować maluszka. Jednak to tylko kropla w morzu potrzeb. 6 grudnia Tymek przeszedł swoją pierwszą, prawie 12 godzinną operację w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, na oddziale Neurochirurgii. Był to m.in przeszczep nerwów z nóżki do rączki.
Całe maleńkie ciało w gipsie, rany pomału się goją, jednak przed maluchem długotrwała rehabilitacja i kolejne konsultacje medyczne, a wszystko kosztuje. Bardzo dużo kosztuje. Rodziców dziecka nie stać na kosztowne zabiegi. A dopiero po ich serii okaże się czy operacja dała zamierzone efekty oraz jakie kolejne zabiegi będą czekały ich kochanego synka.
Tymoteusz zmaga się bowiem z porażeniem Erba, spowodowanym urazem porodowym, okołoporodowym uszkodzeniem splotu ramiennego prawego, nerwiakiem pnia górnego i środkowego oraz ciężkim zniszczeniem korzenia C6.
Osoby, które chcą wesprzeć leczenie Tymoteusza, mogą zrobić przelew na konto Fundacji Nowy Pęd (Rynek 15, 34-200 Sucha Beskidzka): 32 1240 4197 1111 0010 9488 9373, z dopiskiem w tytule przelewu: „Dla Tymka”. Zbiórka środków na rehabilitację malca prowadzona jest również w internecie, pod adresem: https://zrzutka.pl/e2x4kp.
Boże czy ty jesteś? Jeśli tak, to jak możesz pozwolić na tyle cierpienia?
Nie ma…