Zaskakująco zakończyła się ostatnia sesja Rady Gminy w Hażlachu. Mandat radnego postanowił złożyć bowiem Klaudiusz Zawada, sołtys Zamarsk.
– W związku z brakiem możliwości pełnienia funkcji radnego gminy Hażlach, informuję, że z dniem 1 lutego zrzekam się mandatu radnego gminy Hażlach. Dziękuję za współpracę panu wójtowi, radnym, pracownikom urzędu gminy, a w szczególności mieszkańcom Zamarsk za zaufanie. Jednocześnie proszę o uszanowanie i zrozumienie tej trudnej dla mnie decyzji – tłumaczył Klaudiusz Zawada.
Zdziwienia nie kryli pozostali radni oraz Sławomir Kolondra, przewodniczący Rady Gminy. Głos zdecydował się zabrać również Grzegorz Sikorski, wójt gminy, który zaapelował do radnego, aby ten nie podejmował pochopnych decyzji. Klaudiusz Zawada nie zdecydował się jednak odnieść do całej sprawy. W Hażlachu trwają prace nad rozwiązaniem tej sytuacji. Najprawdopodobniej odbędą się wybory, które wyłonią nowego radnego.
Kto pokryje koszt nowych wyborów?
Dlatego klarowność lokalnego życia publicznego należy WYMUSZAĆ ustawami. Niewiele jest takich chlubnych wyjątków jak Pan Klaudiusz i chwała tej osobie za to. Niestety, zaścianek nie zna pojęcia etyki, a z takiego wywodzi się znaczna część radnych. Rozdział poszczególnych władz i funkcji od siebie stanowi warunek tworzenia społeczeństwa obywatelskiego. Im więcej obywateli jest związanych z poszczególnymi rolami politycznymi i społecznymi lub byli przez jakiś czas na swej drodze życia, tym bardziej państwo i samorząd są traktowane jako WSPÓLNE DOBRO, a nie prywatny folwark zaściankowej kliki, do której wchodzi się przez urodzenie, mariaż lub partykularne interesy. Nie chcemy samorządu w dotychczasowej patologicznej… Czytaj więcej »
Jak ktoś nie pije wódy i nie uczestniczy w lokalnych sitwach, to tak kończy na polskiej prowincji, niestety.
Incompatibilitas! Pozostałych radnych, łączących kilka funkcji zachęcamy do tego samego kroku.
Jeszcze lepsza kombinacja dopuszczalna to sołtys, radny, naczelnik OSP i radny powiatowy. Nie za dużo tego?
To nie jest zaskakujące aby sołtys nie był radnym ze względów etycznych. Sołtys i tak będzie na posiedzeniach sesji ale nie będzie miał głosu w głosowaniach i tak powinno być. Mieszkańców sołectwa nadal będzie reprezentował bo zgłaszać na sesji problemy będzie mógł nadal. Albo sołtys albo radny. A jeszcze bywa, że dodatkowo naczelnik OSP. Łączenie funkcji nie w porządku.
Incompatibilitas! Pozostałych radnych, łączących kilka funkcji zachęcamy do tego samego kroku.
Apel daremny. Znam przypadek, że radny został sołtysem i zrezygnował z funkcji radnego bo wydawało się, że nie podoła. Ale w następnej kadencji już wystartował z powrotem na radnego. Chciał być sołtysem, radnym, jest prezesem OSP i prezesem zarządu OSP. Brakuje do kompletu aby się starał na radnego powiatowego. Wszystko zgodnie z prawem. Posłem, senatorem nie jest, działalności gospodarczej bezpośredniej nie ma a w stowarzyszeniu może działać.
Dlatego klarowność lokalnego życia publicznego należy WYMUSZAĆ ustawami. Niewiele jest takich chlubnych wyjątków jak Pan Klaudiusz i chwała tej osobie za to. Niestety, zaścianek nie zna pojęcia etyki, a z takiego wywodzi się znaczna część radnych. Rozdział poszczególnych władz i funkcji od siebie stanowi warunek tworzenia społeczeństwa obywatelskiego. Im więcej obywateli jest związanych z poszczególnymi rolami politycznymi i społecznymi lub byli przez jakiś czas na swej drodze życia, tym bardziej państwo i samorząd są traktowane jako WSPÓLNE DOBRO, a nie prywatny folwark zaściankowej kliki, do której wchodzi się przez urodzenie, mariaż lub partykularne interesy. Nie chcemy samorządu w dotychczasowej patologicznej… Czytaj więcej »
Obawiam się, że nowe pokolenie jest nie mniej pazerne na władzę
Jeden z tych pazernych na jakiś czas, być może na zawsze, już został wykopany ze starostwa, nawet przy aplauzie ze strony rówieśników. Powszechna świadomość wzrasta a władzy w nowej epoce coraz trudniej utrzymać autorytarne ciągotki. Zaścianki zostały zasilone nowymi ludźmi, wioskowe zastraszanie, szeptanki i szkalowanie już nie pomaga. Samorząd to ogół mieszkańców, a nie klika trzymająca władzę od dekad i uznająca się za samorząd, niestety w wielu gminach tak to wygląda. Zatem pora to zmienić. Powołują się na prawo? Oczywiście, prawo można dostosować, czyniono to już dawniej. Zapominają, że w społeczeństwie funkcjonują różnego rodzaju normy a te prawne nie mają… Czytaj więcej »
Marzenie. Jak powinno być a jak jest to wielka różnica. Samorządy musiałyby mieć kontrolę z zewnątrz (komisje rewizyjne to fikcja) a takiej praktycznie nie ma.
Co nie oznacza, że powstaje, niestety wciąż powoli. Jeszcze parę dekad temu, to samorząd był fikcją.