Dziś Bielsku-Białej w południe rozległ się dźwięk syren systemu wczesnego alarmowania. Jak dowiedział się nasz portal, syren alarmowych nie włączono z bielskiego Ratusza, urzędnicy byli zaskoczeni tak samo, jak mieszkańcy.
Nigdzie nie było zapowiedzi, iż będą prowadzone testy systemu wczesnego alarmowania, do bielskiego magistratu także nie wpłynęła oficjalna informacja o testach. W komunikacie rozesłanym droga mailową, UM w Bielsku-Białej poinformował, że najprawdopodobniej doszło do awarii oprogramowania, trwają czynności wyjaśniające w tej sprawie.
Sterowanie systemem wczesnego alarmowania, przynajmniej w teorii, jest dobrze zabezpieczone przed nieuprawnionymi próbami dostępu, jednak z jakiegoś powodu syreny się włączyły…
Brawo “Prezydęt” #TatoBB
A to ciekawe…awaria oprogramowania. Teraz syrena, a co kiedyś…włączy się system alarmowy sam od siebie w remizie PSP Bielsko-Biała i cała straż pożarna w mieście pojedzie cholera wie gdzie, bo system wywoła alarm dla wszystkich wozów. Niezłe jaja. Kto tam jest informatykiem???
Oprogramowanie staję sie coraz bardzoej skomplikowane.
Tak oprogramowanie, Stasiek z korbą na etacie w ratuszu, wkur…ł się na naczelnika i zawył na całe Bielsko.
Taaaaak, coraz bardziej skomplikowane. Są dwa przyciski : włącz i wyłącz….
Dzięki takim sytuacji i non stop puszczanie przy jakiś świętach nikt na to nie reaguje szkoda kasy na utrzymywanie tyle łącz jaka armia taki system gówno wart