Nietrzeźwy mężczyzna zaatakował wczoraj wieczorem mieszkańca Szczyrku na terenie jego własnej posesji. Twierdził później, że pomylił adresy. Agresor wrócił właśnie z zagranicy, ale w momencie zatrzymania nie był jeszcze ujęty w policyjnej bazie danych, jako osoba objęta kwarantanną.
– Było po godzinie 21, kiedy zauważyłem obcego mężczyznę na terenie mojej posesji – relacjonuje nam mieszkaniec ulicy Stokrotki w Szczyrku. – Zwróciłem mu na to uwagę i sądziłem, że sobie pójdzie.
Ale nieznajomy, jak twierdzi nasz rozmówca, zaatakował go.
– Rzucił się na mnie z pięściami i wyzwiskami – mówi mieszkaniec Szczyrku. – Zaczęliśmy się szamotać i wywiązała się regularna bijatyka.
Obserwująca całe zdarzenie żona pokrzywdzonego zawiadomiła w międzyczasie policję.
– W końcu przyjechali, po jakichś piętnastu minutach, a ja zdążyłem już na szczęście obezwładnić typa, który zdążył mi uszkodzić samochód i grozić rozbitą butelką – dodaje poszkodowany mieszkaniec Szczyrku.
Policja potwierdziła nam dzisiaj całe zdarzenie.
– Z naszych ustaleń wynika, że nietrzeźwy mężczyzna chciał wejść na teren posesji, bo pomylił adres – mówi Roman Szybiak z bielskiej policji.
Osobliwie wygląda przy tym sprawa z kwarantanną „zagubionego” mężczyzny. Otóż, jak sam mówił policjantom, wrócił on z zagranicy i nazajutrz (czyli dzisiaj) powinien poddać się kwarantannie. Jednak w momencie interwencji nie widniał w systemie policji jako osoba objęta kwarantanną, więc nie było podstaw, by go ukarać z tego powodu. Interweniujący po awanturze policjanci korzystali z pakietów ochronnych, ale – jak się dowiadujemy – było to związane ze standardowymi procedurami. Niewykluczone, że wkrótce policjanci sprawdzą, czy mężczyzna rzeczywiście został objęty kwarantanną i się do niej stosuje.
Napadnięty mieszkaniec Szczyrku tymczasem wyraża niezadowolenie ze sposoby, w jaki – jak przekonuje – całe zdarzenie potraktował policyjny patrol.
– Nawet nie zapytali, jak się czuję, a przecież ten człowiek zachowywał się jak szaleniec – skarży się nasz rozmówca. – Nie było protokołu zniszczeń, żadnego wsparcia dla nas. To skandaliczne zachowanie.
– W sytuacji, kiedy policjanci muszą zabezpieczyć osobę zatrzymaną, w dodatku mocno pobudzoną, trudno o spokojne wyjaśnienia i rozmowy – tłumaczy Roman Szybiak. – Poszkodowani zawsze mogą zadzwonić na posterunek i zażądać dodatkowych wyjaśnień.
Współautor: Marcin Kałuski
Pierd*lenie o szopenie więcej kolorków jak byś miał sasiada ch*ja to też byś go punktował
Jechali 15 minut na stokrotek????? Ta szczyrkowska policja jest totalnie nieprzydatna..
A ty myślisz że patrol siedzi w komisariacie i pierdzi w stołki???? Cały czas jeżdżą i oprócz patrolowania mają mnóstwo innych zajęć…. W czasie koronawirusa na jadna zmianę mają kilkadziesiąt osób do sprawdzenia
zaraz zaraz czegoś tu nie rozumiem ? powodem kwarantanny jest widnienie w systemie jako osoba w kwarantannie, czy fakt powrotu z zagranicy i zminimalizowanie zagrożenia epidemiologicznego z tym związanego? państwo w państwie czy bareizm? śmierdzi na kilometr jakimś przekrętem! czyli osoba nie wciągnięta do systemu nie zaraża a ta w sytsemie już może żararzać?
nie chciał wejść na teren posesji tylko watrgnoł i gonił właściciela wokół jego własnego domu!!! a następnie się zaczaił i zakatował ponownie już dwojga właścicieli jak ci wyszli z domu. Policja kłamie. Przyjechali jak zwykle po wszystkim!
Najlepiej żeby przyjechali przed wszystkim…. Tacy jasnowidze!!! Mogli przecież przewidzieć przyszłość i poczekać na sprawcę… Widzę że kolejny gość ci siedzi przy kompie, pierdzi w stołek i robi z siebie dęb…a.
policja w szczyrku nic nigdy nie może tłumaczą że ze wszystkim trzeba iść do sądu !!!
Podaj konkretny przykład….
Uważaj chłopie żebyś z osoby poszkodowanej nie stał się nagle agresorem. Jak gość wytrzeźwieje to oskarży cię o napaść i pobicie. Mundurowi mu w tym pomogą. Sam byłem ofiarą takiej szopki. Zgłosiłem zagłuszanie pory nocnej przez sąsiada, niestety za drugim razem miałem pecha, bo patrol, który przyjechał to znajomi sąsiada. Zapisali w notatce, że to ja zagłuszam rytm życia sąsiadiwi, a każde następne wezwanie będzie uznane za bezzasadne. Ręce i nogi się uginają…
A coś bary konkretnego??? Bo ja na przykład mogę napisać że to ty mi zakłócasz ciszę nocną Ace odwecie piszesz głupoty i chcąc się wybielić oskarżasz mnie i policję
Pomylił dresy czy Adresy?