Nie krył pretensji kierowca volkswagena, który po południu na skrzyżowaniu ul. Krakowskiej z ul. Kazimierza Wielkiego w Bielsku-Białej zahaczył autem o lemiesz minikoparki. Sprawca zdarzenia zadzwonił po policję.
Do zdarzenia doszło około godz. 13.50. Kierujący samochodem marki volkswagen transporter, wykonując manewr skrętu w prawo, z ul. Krakowskiej na ul. Kazimierza Wielkiego, nie zachował należytej ostrożności podczas manewru omijania stojącej minikoparki, w wyniku czego zahaczył o lemiesz drugiej minikoparki.
Sprawca zdarzenia miał pretensje, że minikoparka stała w złym miejscu, natomiast ekipa drogowców zastanawiała się, czy gdyby zamiast minikoparki stało jakieś dziecko, to kierowca auta też by o nie zahaczył. Patrol ruchu drogowego szybko rozstrzygnął, kto jest winny. Kierującego volkswagenem ukarano mandatem karnym.
Przecież są roboty drogowe . Nie wiem nie widać dla kierującego ?? Przecież chyb tak sobie nie stoji .
Wieswagen i wszystko jasne, jaka bieda umysłowa to kupuję.
Patrz na siebie.
Patrzę na siebie, ale jak widzę ameby w tych szrotach co wyczyniaja to nóż sie w kieszeni otwiera.