Za ponad trzysta tysięcy złotych koryto potoku zostanie odbudowane tam, gdzie woda podczas ulew zrobiła największe szkody zagrażając okolicznym mieszkańcom.
O wykonanie niezbędnych prac w korycie potoku od dawna prosili mieszkańcy. Tam, gdzie to było możliwe, drobne prace porządkowe wykonał bielski magistrat. Poważniejszymi pracami powinien się jednak zając administrator cieku, czyli Wody Polskie.
– Od dziesięciu lat ludzie o to walczą i zawsze słyszeli, że potrzeba, owszem, jest, ale nie ma pieniędzy – mówi Władysława Pabijan, która w imieniu mieszkańców już kilka miesięcy temu zaczęła się ubiegać o pomoc w tej sprawie u ministra Grzegorza Pudy. – No i nareszcie się udało. Pan minister właśnie dał nam znać, że pieniądze będą.
– To prawda – oświadczył nam Grzegorz Puda. – W tym roku wykonane maja być prace za połowę przyznanej kwoty, reszta w przyszłym roku. Potok rzeczywiście uległ sporej degradacji i najwyższy czas, aby to naprawić.