Ustroń: Ruszył na PoGodny Szlak. I zamierza zmienić polską psychiatrię

9 sierpnia w niezwykłą wyprawę ruszył Kamil Lorenc. Do pokonania ma 500 kilometrową drogę z Wołosatego w Bieszczadach do Ustronia w Beskidach, czyli trasę Głównego Szlaku Beskidzkiego. Wszystko po to, aby przypomnieć o potrzebach, problemach oraz prawach osób w kryzysie oraz o konieczności zmian dotyczących ochrony zdrowia psychicznego w Polsce.

W Polsce milion osób choruje psychicznie, w tym 400 tysięcy na schizofrenię. Co czwarty mieszkaniec Polski doświadcza, doświadczył lub doświadczy kryzysu psychicznego. Kamil Lorenc postanowił wesprzeć te osoby i zawalczyć o lepszą opiekę dla nich.

– Kamil zgłosił się do nas ze swoją inicjatywą po tegorocznym Marszu Żółtej Wstążki #PoGodność, który ze względu na pandemię odbył się online. Jesteśmy mu niezwykle wdzięczni za pomysł akcji #PoGodnySzlak, dodam, że ta wyjątkowa nazwa jest również jego pomysłem. To bardzo podnosi nas „na duchu”, kiedy widzimy, że młodzi ludzie angażują się w tego typu działania. Główne cele naszych działań, to zaznaczenie obecności osób dotkniętych kryzysem psychicznym w społeczeństwie, przeciwdziałanie ich stygmatyzacji i dyskryminacji oraz zabieganie o zwiększenie finansowania i dalszego reformowania systemu ochrony zdrowia psychicznego  – podkreśla Krzysztof Rogowski, członek zarządu Fundacji eFkropka, asystent zdrowienia.

Kamil Lorenc postanowił więc swoją wędrówką nie tylko wesprzeć osoby w kryzysie, ale także zwrócić uwagę, aby leczenie nie opierało się na izolacji w szpitalu, ale rozwijała się opieka środowiskowa: blisko domu, szybka, bez kolejki, dostosowana do danego przypadku, włączająca w terapię bliskich. Taka, jaka jest dostępna w Centrach Zdrowia Psychicznego działających w ramach pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego.

Akcji towarzyszyć będą liczne spotkania online ze specjalistami oraz ekspertami przez doświadczenie, czyli osobami które same doświadczyły kryzysu psychicznego. Działania swoim patronatem objęli: Rzecznik Praw Pacjenta oraz Biuro ds Pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego.

– Temat jest mi bliski już od młodych lat. Dodatkowo ostatnio jedna z bardzo bliskich mi osób przeszła kryzys zdrowia psychicznego i wymagała hospitalizacji. Wtedy zdałem sobie sprawę, że równie dobrze to ja mógłbym też znaleźć się w takiej sytuacji. Jesteśmy w tym samym wieku i środowisku. Tyle, że ja miałem trochę więcej szczęścia, na razie – mówi Kamil Lorenc, pogodny wędrowiec, informatyk.

Wszystkie przewlekłe choroby są wyzwaniem i wymagają zmian w podejściu do stylu życia, do dbania o siebie, ale to choroby psychiczne powodują, moim zdaniem, największe zmiany w dotychczasowym funkcjonowaniu społecznym.

– Depresja szczególnie mocno odbija się na zdrowiu mężczyzn. Pomimo tego, że mamy XXI wiek, my mężczyźni dalej mamy problem w poszukiwaniu pomocy i opowiadaniu innym o swoich problemach. W efekcie 6 na 7 samobójstw jest popełnianych przez mężczyzn. Ruszam na trasę Głównego Szlaku Beskidzkiego, zacząłem 9 sierpnia w Bieszczadach, w Wołosatem, a kończę (mam nadzieję) 29 sierpnia w Beskidzie Śląskim, w Ustroniu. Po drodze największym problemem będzie pogoda i zmęczenie. Mnie jednak czeka przyjemny wysiłek ze spacerem po Połoninach czy przejściem przez Gorce. Jestem ogromnie ciekaw, jakie tym razem spotkają mnie warunki na Diablaku, ostatnio wchodziłem tam w śnieżycy, gubiąc po drodze szlak. Mam nadzieję, że tym razem się nie pogubię, przynajmniej spróbuję.  Wcześniej odwiedziłem kawał świata, aby odkryć Polskę ponownie. Punktem wspólnym wielu wyjazdów zawsze były góry, dla mnie czas tam płynie inaczej – dodaje Kamil Lorenc.